Zabrzańskie przypadki.

[Quasi Modo]

Hej "Klaciarze". Za nomową mojego kuzyna Frankensteina postanowiłem rónież opisac swoje przygody. Stanowią one jakby ciąg dalszy do jego historii w związku z czym osobom, które nie czytały postu "Figle pana profesora" proponuję zacząć od niego, bo tam został już zakreślony opis oddziału na którym lezeliśmy i postać naszego ulubionego pana profesora, którego jesteśmy zagorzałymi fanami i kibicami jego nowych pomysłów.
Jak wam wiadomo o zabiegu dowiedziałem się od Frankensteina i to właśnie w jego asyście udałem sięna pierwszą wizytę do profesora. /nie mogłem się doczekać kiedy go wreszcie poznam, a trzeba przyznać trochę to trwało, pacjentów miał bowiem przyjmować od godziny 13.00, dochodzió już 15 minut po 14 - tej, a jego nie było widać.  :cry: Z informacji pielęgniarki wynikało, że jest na bloku w trakcie zabiegu, bo jak już wszystkim wiadomo, każdą osobę dorosłą operuje osobiście . Wreszcie około 14.40 wszedł drzwiami od strony parkingu ubrany w marynarkę i spodnie, po czym potwierdził, że jego spóźnienie wyniknęło z faktu, że przedłużył się zabieg, a on wraca prosto od stołu operacyjnego. Dziwne, nie miałem pojęcia, że operują ludzi na parkingu, dodatkowo byłem przekonany, ze to co profesor trzyma w ręku to kluczyki od samochodu, ale jak widac musiła to byc skalpel, którego spiesząc się do pacjentów nie zdążył odłożyć. Frankenstein popatrzył na mnie porozumiewawczo, po czym powiedział: "Jak widac teraz na bloku obowiązują stroje wizytowe, będziesz musiał sobie kupić jakiś smoking, zeby się nuie wygłupić w piżamie". Obaj wybuchlismy śmiechem, ale zgorszone spojrzenia innych pacjentów sprowadziły nas na ziemię. Nagle do poczekalni wtargnęła mocno zdenerwowana starsza pacjentka. Głośno krzycząc i wymachując rękami sdomagała się rozmowy z profesorem. ?z jaj słów wynikało, że od dwóch miwsięcy nie mogła się doprosic wypisy - lezałana oddziale tylko pięć godzin, a potem wypisano ją na przepustkę bez powrotu. Chciała iść na zabieg dzie indziej, ale potrzebowała wypisu. Jak nam wszystkim wykrzyczała od dwóch miesięcy codziennie chodziła na oddział, ale na wypisie potrzebny był podpis ordynatora, a on udawał, że go nie ma w klinice  :mrgreen: . W końcu wtargnęła do gabinetu, profesor ewakuowa,się na korytarz, ona za nim. coraz bardziej zbulwersowana starsza pani wykrzyczała profesorowi o co jej chodzi, a on stał odwrócony do niej plecami az w końcu z obrażoną i nadąsaną minką (jak dziecko, któremu mama nie chce kupic lizaka) przemówił: "Ja tu nie mogę pracowac w takich warunkach, miałem dzisiaj przyjąć tylko 20 pacjentów, ale niepotrzebnie zgodziłem się na 49, bo chciałrem dobrze i teraz załuję". Łzy napłynęły nam do oczu ze wzruszenia z powodu jego dobroci - ileż miłosierdzia i poświęcenia było w tym niesamowitym człowieku. Nasze wzruszenie jeszcze się wzmogło, kiedy przypomnieliśmy sobie (wykryliśmy to w internecie), że profesor działa w kółku dyskusyjnym przy parafii do której nalezy. Postanowiliśmy z Frankensteinem ruszyc z odsieczą - ten nikczemny babsztyl najwyraźniej z kimś go mylił. Nawet wiedzieliśmy z kim - z tym facetam, któey [przebrany za oprofesora chodzi po oddziale, do złudzenia go przypominając, w czasie kiedy prawdziwy profesor operuje. Byliśmy w stanie nadstawic własne klaty w obronie naszego dobrodzieja. Na szczęście zjawił się ochroniarz, który zajął się awanturnicą, a my odetchnęłiśmy z ulgą.  :x .
Wychodząc z gabinetu profesora od progu zawołałem do Frankensteina, że profesor zgodził się mnie operować i zrobi to osobiście. "też mi nowina" - odburknął kuzyn "on wszystkich operuje osobiście" :mrgreen: . Z kliniki wychodziliśmy rycząc ze smiechu, odprowadzani  zdziwionymi spojrzeniami innych pacjentów nieswiadomych tego co ich czeka.
Do szpitala trafiłem na dzień przed zabiegiem, tak mim się przynajmniej wydawało, chociaz byłam przygotowany na niespodzianki. Nie załapałem się jednak na operację w planowanym terminie, bo mieli jakieś zaległości i się nie wyrobili - tak mi powiedział profesor na wieczornym obchodzie  i faktycznie zgodnie z tm co mówił Frankenstein w trakcie rozmowy nie patrzył mi w oczy i do złudzenia przypominał zafrasowanego świętago Mikołaja, któremu skończyły się prezenty. Zostałem zapewniony, ze następnego dnia pójdę na zabieg jako pierwszy  i poszedłem jako... trzeci.
Na sali pooreracyjnej spędziłem dwa dni. Kiedy wróciłem na swoją salę w pielęgniarce, która jako pierwsz przyszła dac mi zastrzyk rozpoznałem sisostrę Obrażone Na Wieki Obklicze, moim zdaniem bardziej by pasowała do niej ksywa Zołzowata, ale z tym obliczem to akurat była prawda. Powoli zaczynałem dochodzić do sibie, w sali obok lezała niezła 20-tka z tarczycą - niestety była już pod troskliwą opeką lekarza uchodzącego za "playboya oddziałowego" - słyszałem o nim wcześniej. podobno nie przepuszczał zadnej pacjentce, czy tego potrzebowała, ćzy nie  - każdą pocieszał. :roll:  Kiedy odwiedził mnie Frankenstein wspólnie żałowaliśmy, że nie zostaliśmy lekarzami, bo nie dość, że moglibyśmy "pocieszać" przed zabiegiem cudze żony, to jeszcze ich mężowie by nam za to płacili  :mrgreen: . Zjechaliśmy na dół do sklepiku "dr Playboy" tez tam był i nie tracił czasu rozglądał się wokoło lubieznym wzrokiem łowiąc nowe, zagubione i wystraszone "ofiary".
Dzień przed wypisemmokazało się ,że mam płyn w płucach, bo blaszka jest krzywo włożona, uwiera i trzeba robić punkcję - przyznaję fajna sprawa, zwłazcza kiedy płyn sciąga stazysta! :shock:
w końcu przyszła pora pora powrotu do domu, zaczęliśmy też myśleć z kuzynem intensywnie co zrobić, zeby tam jeszcze wrócić. Mnie na szczęście czeka jeszcze wyjęcie blaszki, ale on? :cry:  Myśleliśmy o podnoszeniu ciężarów - może udałoby się zarobic jakąś przepuklinę i wtedy - hurra powrót gwarantowany!!  Mamy też pomysł, żeby założyć fan - club profesora i jego oddziału, a "dr Playboy" mógłby w jego ramach udzielać porad jak podrywac panienki (oby tylko  ie na klatę) :mrgreen:
I iak mijają nam dni. za kilka miesięcy wracam wyjąc metal z klatki - postaram się napisac jak było.
ostatnio odnalazłem na stronie internetowej tzw. czarnej liście Sandauera, gdzie przestrzega się przed niekompetentnymi lekarzami, takimi. którzy popełnili błędy lekarskie, słowem największych konowało w kraju nazwisko profesora. Z pewnością znalazło się tam przez pomyłkę podobnie zresztą jak cały jego oddział i inni lekarze. Chetnych zapraszam domodwiedzenia strony www.sppnn.org.pl/. osądźcie sami.
Bardzo ciekawią nas wrazenia innych osób, które miały okazję znaleźć się na tym oddziale i poznac profesora z taj strony co my. Czekamy na opine. Pozdrawiam wszystkicj "klaciarzy" i nie tylko.

Pectusowcy wszystkich technik operacyjnych łączcie się"



PROFESOR  NA  PREZYDENTA !!!!!

[adam]

Mam do Ciebie pytanie podobne do tego jakie zadalem twojemu kuzynowi: czy wiedzac jaki bedzie wynik operacji poddal bys sie jej jeszcze raz?
Pozatym rozmawiales ze swoim kuzynem i wiedziales jak przebiegl u niego zabieg, wiec chyba jednak nie bylo tak zle skoro ty tez sie mu poddales.
Pozdrawiam i zycze powodzenia przy zabiegu wyjecia "blaszki"

[yanush]

Myślę, że to nie będzie problem dla chłopaków zrobić fotki swoich klat i pochwalić się nimi na forum. Inni też by chcieli zobaczyć wyniki operacji. Bo tak na słowo to ciężko uwierzyć tym bardziej, że żaden z Was dokładnie nie opisuje jak wyglądają Wasze klaty po operacji? Najlepiej jakbyście mieli fote z przed i po operacji, ale może być tylko po. Ewentualnie jakieś skany rentgenów, które na pewno posiadacie.

[Quasi Modo]

Witam  wszystkich ponownie. Najpierw odpowiem Adamowi. Otóż u mnie były wskazania medyczne i raczej chcąc nie chcąc nie miałem wyjścia jak iść na zabieg. Co do efektu u mojego kuzyna, to w czasie kiedy ja decydowałem się na zabieg to on miał jeszcze belkę w srodku, a profesor miał przy jej wyjęciu wszystko skorygować tak, że by było idealnie, ale jak to ma w zwyczaju słowa nie dotrzymał. Jeśli u Ciebie dołek jest mały, to myślę, że efekt nie będzie taki zły i Nuss jest w sam raz. Poza tym jesteś w takim wieku, że to już ostatni dzwonek, żeby coś osiągnąć
Jeśli przyjedziesz na konsultację do Zabrza to odradzam wizytę prywatną u profesora z dwóch powodów:
- na jednej wizycie się nie skończy i zamiast wydać 100 zł. wydasz ok. 500 zł. a powinieneś mieć na uwadze to, że jeśli nie masz jeszcze kompletu badań i szczepień przeciwko żółtaczce, (są konieczne!!!) to najprawdopodobniej będziesz mjusiał sobie za nie zapłacić - a trochę tego jest: TK klatki, USG serca, spirometria, konsultacja kardiologiczna i zdjęcie RTG płuc
- po drugie, kiedy przyjedziesz na wizytę "normalną" będziesz miał okazję poznać ludzi, którzy mieli takie zabiegi. Będą tam zazwyczaj kolesie w Twoim wieku, którzy bardzo chętnie opowiedzą Ci o swoich przejściach i w ten sposób nie będziesz się musiał opierać tylko na naszej  opinii. Pooglądasz sobie ich zdjęcia RTG-enowskie, pogadasz, popytasz o co chcesz  itd. dodatkowo możesz podjechać na oddział Vp. i zobaczyć jak tam jest :lol:
Dodatkowo to najlepsz okazja, żeby poznać chirurga, który wykonuje tam te zabiegi, bo zazwyczaj w poradni jest sporo ludzi i on schodzi razem z profem., dzielą się kartotekami i on bierze wszystkich klaciarzy. I tak jest lepiej bo przynajmniej dokładnie Cię pomierzy i nie okaże się potem, że niewłaściwwie dobrano Ci pręty.
Kiedy już będziesz na oddziale musisz się liczyć z tym, że po przywiezieniu z intensywnej terapii (zazwyczaj około 2 dni, ale w razie braku miejsc krócej) będziesz zdany na siebie i ewentualnie innych pacjentów, bo tam nie ma dzonków na pielęgniarki, a gdybyś jeszcze trafił do izolatki, to, lepiej od od razu przejdź kurs odłącznia od znieczulenia zwenątrzoponowego, bo inaczej nie wyjdziesz do toalety! :lol:  
Hmm, na razie to chyba tyle, gdybyś chciał więcej szczegułów to pytaj chętnie odpowiem. Aha wyślemy Ci z Frankensteinem mailem telefony do poradni i napiszemy jak i kiedy się umówić,, żeby zostać przyjętym. Daj znać, czy dotarło. Powodzenia i daj znać jaką podjąłeś decyzję, no i potem opisz swoje wrażenia z wizyty. KONIECZNIE!

Co do Ciebie Yanush, to czyżbyć nie wierzył w to co napisałem. Wiem, że styl i sposób w jaki to zrobiłem trochę sprawia, że tracę na wiarygodności, ale to wszystko jest do udowodnienia. Zapewniam wszystkich, że nie napisał bym publicznia na nigogo nic co niebyłoby prawdą!!
Co do zdjęcia klat, to na razie raczej nie ma mowy - nie zapominaj, że idę jeszcze na wyjęcie blachy i jkogę zostać zdemaskowany, a co do RTG to i tak nie stanowią dowodu, bo mżna je ściągnąć z netu. Napisz prodzę co Ci się  nie zgadza. Odpowiem na wszystkie pytania. Przychodzi mi jeszcze jedna na myśl "Błogosławieni, którzy nie zobaczyli, a uwierzyli". Pozdrawiam


 

PROFESOR NA PREZYDENATA !!!!

[Quasi Modo]

WIADOMOŚĆ DLA ADAMA - nie odnaleźliśmy Twojego adresu mailowego w związku z czym nie wiemy na jaki adres wysłać informacje. Jeśli jesteś zaintersowany prosimy o kontakt Frankenstein2005@tlen.pl

[adam]

Dzięki Ci i Frankensteinowi za pomoc.
Napisałem maila na podany adres i czekam na odpowiedź.

[yanush]

Co do Ciebie Yanush, to czyżbyć nie wierzył w to co napisałem. Wiem, że styl i sposób w jaki to zrobiłem trochę sprawia, że tracę na wiarygodności, ale to wszystko jest do udowodnienia. Zapewniam wszystkich, że nie napisał bym publicznia na nigogo nic co niebyłoby prawdą!!
Co do zdjęcia klat, to na razie raczej nie ma mowy - nie zapominaj, że idę jeszcze na wyjęcie blachy i jkogę zostać zdemaskowany, a co do RTG to i tak nie stanowią dowodu, bo mżna je ściągnąć z netu. Napisz prodzę co Ci się  nie zgadza. Odpowiem na wszystkie pytania. Przychodzi mi jeszcze jedna na myśl "Błogosławieni, którzy nie zobaczyli, a uwierzyli". Pozdrawiam

No zdjęcie też może nie być dowodem, też można sobie jakieś znaleźć. Twój kuzyn jednak bez obaw mógłby nim się pochwalić. Nie dziw się, że chce to sprawdzić, ale jestem jednym z Adminów tego forum i nie chce, żeby straciło ono na wiarygodności. Nie chce też nikogo zmuszać do niczego. Więc proszę w takim razie o opisanie co w takim razie jest z Twoją klatą nie tak teraz? Zapadła się jeszcze bardziej niż przed operacją? Czy są jeszcze jakieś inne 'usterki'? Bo chwilowo sobie nie wyobrażam jak można pogorszyć czyjś wygląd metodą Nuss'a. No, ale może rzeczywiście profesor jest na tyle zdolny. Chcemy wiedzieć dokładniej, jeśli ma to być przestroga przed tą kliniką i nie miej mi tego za złe.

[olo]

miał bowiem przyjmować od godziny 13.00, dochodzió już 15 minut po 14 - tej, a jego nie było widać

Wreszcie około 14.40 wszedł drzwiami od strony parkingu ubrany w marynarkę i spodnie, po czym potwierdził, że jego spóźnienie wyniknęło z faktu, że przedłużył się zabieg,

Za drugim razem tez byłem umówiony "państwowo" , i tez prof. nie przyjmował punktualnie od 13.00. Lecz ja po prostu dzień wcześniej zadzwoniłem sobie do Zabrza i zapytałem , który jestem w kolejce, i przyjechałem na 16.00
Co do tego, że powinien prof. przyjmować od 13.00, a tak często nie jest - cóż lekarz, szczególnie chirurg ma czas pracy nienormowany, i nie może po prostu, "za pięć 13" odejść od stołu.
Piszecie również, że chirurg z niego " nie bardzo",- ja go nie bronie, ale twojego zdania nie potwierdzam. I jeszcze coś  skoro jest coś z umiejętnościami chirurga nie tak, to dlaczego tyle osób jest do niego w kolejce Ty jak byłeś to piszesz, że 49, ja jak byłem to było 35 osób, a do tego średnio 2 razy w tygodniu po 10 osób prywatnie.

no i potem opisz swoje wrażenia z wizyty. KONIECZNIE!

Ja byłem za pierwszym razem u prof. prywatnie w Tarnowskich, za drugim państwowo w Zabrzu , i ostatni raz prywatnie również w Zabrzu.
I co? Nie stwierdziłem jakichś zjawisk paranormalnych. Jedyne co, to to,że na 1-szej wizycie prof. powiedział, że operacja zostanie wykonana, ale później okazało się inaczej, ale to już inna historia...
 Aha ,coś jeszcze.
Chyba zacznie się tu temat za i przeciw klinice  w Zabrzu, no, ale ja nie jestem po operacjii........

[ Dodano: Nie Mar 20, 2005 12:33 am ]
Aha, moglibyście się zarejestrować. Nie bądźcie tacy incognito  

[Quasi Modo]

Witaj Olo. Oczywiście nie wymagam od nikogo aptekarskiej dokładności, ani nadpunktualności, ale żeby odejść za 5 min. 13-ta od stołu to najpierw trzeba przy tym stole być, a profesor jeśli już tam bywa to na pewno nie o tej porze (on czasami operuje jeszcze tarczyce i grasice, ale operacje te są wykonywane jako pierwsze o 9.00 rano. co do tego, że ma dużo ludzi to racja i jak pewnie zauważyłeś większość z nich jest z Rybnika i dowiedziała się o nieograniczonych możliwościach profesora od innych lekarzy z resztą nie ma to większego znaczenia. W tym kraju panuje jeszcze średniowieczne zaciemnienie, które daje wiarę temu, ze tytuł naukowy jest równoznaczny z wiedzą. Ja Ci nie odradzam operacji w Zabrzu, miej tylko na uwadze to, że mało rzeczy jest takimi na jakie wyglądają.
Bardzo Cię proszę, żebyś napisał dlaczego zabieg się nie odbył, skoro na pierwszej wizycie profesor zapewnił Cię  inaczej i dlaczego byłeś aż na 3 wizytach skoro w innych szpitalach wystarczy jedna.

Co do Ciebie Yanush postaram się odpisać Ci mailem, (jak znajdę czas) bo jest kilka rzeczy o których niechciał bym piosać na forum.
pozdrawiam wszystkich iczeka na dalsze opinie.

[olo]

Bardzo Cię proszę, żebyś napisał dlaczego zabieg się nie odbył,

http://pectus.pl/forum/viewtopic.php?t=38&start=15

dlaczego byłeś aż na 3 wizytach skoro w innych szpitalach wystarczy jedna.

Nie myśle, że były to AŻ 3 wizyty. Pierwsza wizyta- wiadomo, ogólna rozmowa, powiedziano mi jakie należy wykonać badania przed zabiegiem. Później było- zrobić badania, (trochę to trwało), i przyjechać z wynikami. Właśnie na tej drugiej wizycie dowiedziałem się, że do zabiegu  nie dojdzie, ale nie potrafiłem w to uwierzyć  pojechałem raz jeszcze- tym razem prywatnie- jest mniej ludzi, i masz więcej czasu na rozmowe. Ot, cała tajemnica.

A ja mam do was  pytanie Frank&Quasi.
Dlaczego wybraliście akurat tą Klinikę, ktoś wam ją polecił?

[frankenstein]

Kiedy decydowałem się na zabiego to nie miałem bladego pojęcia, ani o szpitalacj gdzie to robią, ani tym bardzeij o metodach operacyjnych. mieszkam na ślasku więc zabrze było najblizej. Nie nikt mi nie polecał tej kliniki wręcz przeciwnie, zaprzyjaźniony z rodzina lekarz nie związany z torakochirurgią powiedził, ze moze lepije byłoby pojeczhać na konsultacje jeszcze gdzieś bo on mi odradza ten szpital. tylko, że ja byłem już po pierwszej wizycie u profrsora i on mi powiedział, że w moim wieku nigdzie indziej nikt mi tego nie zrobi. Uwierzyłem jemu bo chciałem mu wierzyc i to był mój błąd :cry:
Wiesz Olo ja Ci się nawet nie dziwię, że się buntujesz przeciwko temu co tutaj piszę, gdyby mnie ktoś ostrzegał na jakim forum przed zabiegiem to i tak zrobiłbym swoje - uwierzyłbym w wersję która byłaby blizsza moim oczekiwaniom - poszedłbym do Zabrza. Dzis wiem to co wiem po czasie niestety.
 Powiem ci jeszcze jedną bardzo ważną rzecz, to, że nie robi się tego ze wzglądów kosmetycznych to kolejna bzdura wymyślona przez profesora. On poprostu nie potrafi przeprowadzić zabiegu tak, żeby człowiek wygladał normalnie. bo widzisz to jest tak: kiedy przychodzsz ze wskazaniami miedycznymi to on ci mówi,że zrobi ci tak klatę, że będziesz wyglądzał na człowieka. potem się budzisz zaglądasz pod przykrycie - przezywasz szok. Więc pytasz cio jest do qoorwy nędzy  :shock:  :shock:  :shock: I co słyszysz?? Że dla nich jako lekarzy ważniejsze są względy medyczne i ONI SIĘ Z TEGO WYWIĄZALI !! , A efekt kosmetyczny to dla nich rzecz drugoplanowa więc nie masz o co pyskować.
Sprawdzałem w innych szpitalach i dowiedziałem się że żadko kiedy są wskazania medyczne, zresztą dla pacjentów i tak najwazniejszy jest wygląd i on traktuję te zabiegi głównie jako kosmetyczne.
DALCZEGO WIERZYSZ JEDNEMU NIEZBYT KOMPETENTNEMU CZŁOWIEKOWI !!!!!!
Zamiast siedzieć i użalać się nad tym że podobno nikt nie chcecię operować rusz w końcu mózgownicą :idea:  i jedź gdzie indziej.
To czy będziesz miał zabieg zależy wyłącznie od Ciebi, a nie jakiregos pożal się boże profesora - I WBIJ TO SOBIE DO GŁOWY  - no chyba, że wolisz nadal pisać posty jak to niby pogodziłeś się ze swoim wyglądem
Mam nadzieję, że cię niczym nie obraziłem i jeśli chcesz to w przyszłym tygodniu podam ci namiary na kliniki gdzie robią to bez wskazań medycznych - ty na prawdę możesz jeszcze normalnie wygladać - wybór nalezy do ciebie, a jak uważasz, ze to nie moja sprawa i mam się odchrzanic to też napisz. Pozdrawiam i powodzenia

GŁUCHEMU ZAWSZE WYDAJE SIĘ, ŻE CI CO TANCZA SĄ SZALENI !!!!

[Ket]

Ja też bym poprosiła o adresy tych klinik, bo niedługo czeka mnie kolejna wizyta kontrolna i wyjęcie tej płytki. A po tym wszystkim co tu przeczytałam wybiorę inną klinikę, a nie Zabrze.

Pozdrawiam.

[adam]

Proponuje żebyś umieścił adresy na forum. W ten sposób wszyscy będziemy mogli z nich skorzystać.

[Quasi Modo]

Właśnie kończymy z Frankiem opracowywać listę szpitali, gdzie przeprowadza się operacje PE.  Dotarliśmy do około 15 szpitali (narazie) i pełna listę wraz z technikami i adresami klinik zamieścimy w ciągu kilku dni.

Ket - jeszcze trochę cierpliwości z tymi adresami. Zastanawia mnie jedna jedna rzecz - dlaczego chcesz iść wyjąć płytkę gdzie indziej? Z Twoich dotychczasowych postów wynika, że nie udało Ci się znaleźć lepszego specjalisty w tym kraju od profesora, bo jest wybitnym specjalistą i klatki to jego pasja. Bardzo proszę, żebyś napisała z jakim szpitalami kontaktowałaś się szukając odpowiedniego dla siebie i na jakiej podstawie stwierdziłaś, że Zabrze jest najlepsze - czyżby na podstawie e-maila, którego od nich dostałaś?  :lol:  :lol:
Na naszej liście zamieścimy szpitale, które wykonują zabiegi bez wskazań medycznych, bo przypuszczam, że chodzi Ci już tylko o kosmetykę łuków żebrowych. nie  wiemy jednak jak to jest w przypadku reoperacji, którą trzba przeprowadzic w Twoim przypadku. zazwyczaj jest tak, że poprawia tem kto spartaczył, bo inni nie chcą już tego potam ruszać. Płytke prawdopodobnie bedziesz musiała i tak iść wyjąć do Zabrza, bo nawet jesli znajdziesz kogoś kto zrobi Ci zabieg, to przypuszczam, ze jak oni zaczęli to bedą musieli skończyć przynajmniej to. Chyba, że znajdziesz klinikę, gdzie operują kilkoma technukami w tym nussa i oni podejmą się reoperacji przy wyjmowaniu płytki. musisz się liczyć z tym, że taka reioperacja nie przebieg bez bólu. Ostatnio odradzałaś Nowemu zabieg z tego właśnie powodu i piałaś, że wiesz jaki to ból i nie zdecydowałabyś się na zabieg - musisz się liczyć z tym, ze to już bedzie kolejna operacja i ból może być większy.  
Z naszy informacji wynika, że kilka osób po zabiegu w Zabrzu była zdecydowana na reoperację ze względów kosmetycznych, ale nie wiemy, cy do nich doszło, bo albo osoby te po swoich przejsciach nie miały już na to siły, albo profesor im nakłamał, że z tym nic już nie da się zrobić, więc dalej nie szukały. On sam nie potrafi tego zrobic, a nie chce wyjść na nieudacznika i konowała przed innym torakochirurgami.
Prawdopodobnie jesli już znajdziesz kogoś kto Cię zreopreuje (nie wiem, czy komuś udało się znaleźć chirurga, który byłby w stsnie popraeic to co spartaczyli w Zabrzu) to bedzie ci potrzebna dokumentacja, a skoro jak pisałem juz w pierwszym poscie ludzie maja problemy z odzyskaniem wypisu, który miał byc pierwotni przepustką, to takiej dokumentacji predko ci nie wyda, zwłaszcza jesli faktycznie chcesz tą płytke iść wyjąć gdzie indziej. Radzę Ci zacząć ci odzyskiwac to juz teraz, bo on celowo będzie przeciągał - jak go znam.
Życzę Ci powodzenia i prosze o odpowiedź skąd masz tyke informacji na temat "fachowosci" profesora, dlaczego wybrałaś zabrze i co najistotniejsze dlaczego chcesz iśc teraz gdzie indziej skoro jak sama piszesz profesor zobowiązał się przy wyjmowaniu pręta doprowadzic Twoje zebra do normalności.


PROFESOR NA PREZYDENTA !!!!!

[olo]

Frankenstein  :arrow:  Nie buntuje sie przeciwko Tobie, lecz po prostu napisałem, jak ja to widziałem, i już w pierwszej odpowiedzi zaznaczyłem, że nie jestem po operacjii.
Nie obrażam się tak szybko.
Żyjemy w wolnym, demokratycznym kraju, , a to jest forum dyskusyjne, więc,  ty, ja, jak  i wszyscy z Forum mogą napisać swoje własne zdanie.
Co do umiejętności  profesora - hmmm, nie wiem , po prostu nie widziałem efektów Jego pracy.  Być może przekonałbym sie o tym po czasie, ale do tego (stety, niestety?) nie doszło, a jeśli tak piszecie to coś w tym też być musi.
Adresy Klinik przydały by się na forum, i powiem szczerze,że chętnie poznałbym zdanie innego torakochirurga, ciekawe, ciekawe  :idea: