Trwała poprawa przy pomocy pompki dr. Klobe

[lukaszldoz]

Cześć. Chciałem się czymś podzielić:
https://www.youtube.com/watch?v=2pc1pP-AQOQ

Napiszcie w komentarzach lub tutaj co o tym myslicie i czy słyszeliscie juz wczesniej o takiej metodzie używania pompki? Dr. Eckart mowił że ciekawy pomysł i że jeszcze nie spotkał się z taką techniką stosowania.
Jakby nie chciało się wam oglądać całości to o metodzie jest od 5:10.
W opisie filmu jest też troche dopowiedziane.

Pozdrawiam.

[Kriter]

Możliwe, że coś by dało. Z tymi metodami to jest tak, że czasami komuś się wydaje, że jest lepiej, a żeby to potwierdzić trzeba by zrobić tomografię. Po tym wszystkim już co przeszedłem to wiem, że z tą wadą nie jest łatwo.

[lukaszldoz]

Hej Kriter. Ja sam cały czas mam wątpliwości czy mi pomogło tak jak pokazuje mi miarka. Ale robiąc metodą tradycyjną pół roku miarka wskazywała zawsze najniżej 1.8. Po tej metodzie niedopuszczania do zapadniecia jak najdłużej nie zeszła juz do 1.8 tylko 1.1. Co jakis czas mierzyłem dla sprawdzenia i nie jestem w stanie osiągnąć wiecej niz 1.2mm na miarce mierząc horyzontalnie(tylko tak mierzyłem) w różnych pozycjach.
Przed drugim cyklem tej metody zrobie jak najdokładniejsze pomiary i moze tomografie i wszystko zapiszę. Ale to w Grudniu teraz za duzo do roboty mam. A czas wolny potrzebny jest.

[Szczupak]

A ile czasu minęło od zdjęcia pompki do wizyty i pomiaru u klobego?

[lukaszldoz]

Uzywałem jej tak intensywnie Grudzień-Styczeń 2015/16. Nie pamietam juz dokładnie w które dni. Potem przewrałem ze względu na te problemy skórne. Nie miałem tez czasu zrobić drugiej takiej intensywnej kuracji a do pompowania raz lub 2x dziennie juz nawet nie podchodzę (ewentualnie zrobię tak krótko żeby "rozgrzać" klate przed 2 podejsciem).
Minął spokojnie rok.

[Szczupak]

To spoko. Myślałem, że może poszedłes na pomiary jak jeszcze "pompa" nie zeszła

Dziś lecę 1 dzień Twoją metoda, będzie ciężko bo poza domem trudniej to robić ale mam trochę wolnego czasu w tym semestrze to może coś z tego wyjdzie.
Pierwsze użycie 15-20 minut do styknięcia się z wizjerem a potem co godzine po 10 minut noszę.

Jak wspomniałeś po godzinie spadało 5mm? Czy to było widoczne gołym okiem? Ja nie robiłem pomiarów ale na moje oko przez tą godzinę mostek nie opada tak żeby jakoś się to rzucało w oczy, więc może będzie można to rzadziej robić.

[lukaszldoz]

Ja mierzyłem cały czas na początku a jak juz wiedziałem ze klatka co godzine schodzi na 5mm i sie to nie zmienia to przestałem.

Masz miarkę do pompki? Jak nie to mozesz coś wykombinować np. metrówkę budowlaną składaną albo jakis inny cienki przedmiot z miarką. Dokładne pomiary są ważne bo na oko nie sprawdzisz wyników przed i po.

Robiąc ta metodą klatka szybko zrobi się elastyczna i bedzie szybciej opadać ale tylko do pewnego stopnia potem bedzie juz stała elastyczność:).
Więc na poczatku możesz rzadziej jak kość jest jeszcze sztywna.

Każda klatka jest inna, mi wyssanie już elastycznej klatki do wizjera zajmowało mniej niż 2 minuty, szło płynnie. Jak była jeszcze sztywna to dłużej ale to się zmieniło bo jak wspomniałem klatka szybko się wyrabia.
Ile tobie zajmuje od założenia do klatki przy szybce?

No i fajnie że robisz tą metodę.
Pilnuj systematyczności aż do końca bo to jest ważne.
I krwiakiem się nie przejmuj mi schodził do zera prawie 5 miesięcy. Na poczatku się przejałem że nie zejdzie ale dermatolog powiedziała że na pewno zniknie.

Jak pojawi się już mocniejszy czerwony ślad możesz wrzucić zdjecie to powiem ci czy ja w takim stadium przewałem czy pompowałem dalej.

Dobrze jakby udało Ci się tak jak mi 12 dni potem przerwa i znowu 8.

[Szczupak]

Wczoraj jak zalozylem 1 raz to po jakichś 15 minutach juz wypchnęło klatke z maksymalnego zapadnięcia. Potem klatka stykala sie z wizjerem prawie odrazu no moze pare minut potrzeba było. Dzisiaj po 7 godzinach snu zapadła sie widocznie jakoś do połowy.

Miarki niestety nie miałem, pompke uzwana kupiłem i nie było miarki.

Obserwacje po 1 dniu:
Jak juz wspomnialem klatka po spaniu zapadla sie widocznie do połowy mniej więcej.
Skóra narazie OK, ślad jest ale zaczerwienienie znika szybko.
W ciągu dnia zauważyłem, że przy zwykłych ruchach mam lekko bolesne uczucie w mostku. Coś w stylu odczucia, że zaraz "strzeli kość". Wtedy biore głęboki wdech, napinam klatke i mostek strzela tak, że druga osoba w pokoju słyszy Zdarzało mi się to wcześniej, ale teraz jest jakoś nasilone.

Pomyślałem czy w trakcie robienia tej metody nie suplementowac sie czyms na kości i stawy. Coś co by przyspieszyło proces utwardzania się układu kostnego. Skoro przez dlugi czas klatka będzie uniesiona to w perspektywie czasu może takie suple by pomogły. Zrobię resarch.

[lukaszldoz]

Cześć.
Zacząłem 2 nierówną walke z pectusem przy pomocy tej techniki którą opisałem w filmie. Nie czekam do grudnia.
od 1 czerwca pompuję. Przez pierwsze 2 dni zakładałem tylko raz dziennie na 15 minut potem coraz częściej aż po 5 dniach mniej więcej co 2h na 5-10minut.

Poprzednio stosując tą metodę zakładałem co godzinę i klatka zapadała mi się na 5mm przed każdym użyciem. Teraz ku mojemu zaskoczeniu po 2h od użycia pompki klatka zapada się bardzo często tylko na 1mm czasem 2mm(najczęsciej po treningu) dlatego nie zakładam co godz. tylko co 2, czasem co 3 a czasem i rzadziej (szkoda skóry i więcej dni popompuję:).
W nocy przerwa normalnie, rano mam najczęsciej 3mm.
Aha i poprzednio miałem też to strzelanie w mostku. A teraz nawet jak próbuję to nic, może kość się wzmocniła od tamtej pory.

Przed 1 użyciem zrobiłem pomiar i tak jak na zdjęciu poniżej:
https://www.fotosik.pl/zdjecie/a005d7eb725bab25

Pare dni temu, klatka jakies 10 minut po użyciu:
https://www.fotosik.pl/zdjecie/d1f48463b6354d39

2 film:
https://www.youtube.com/watch?v=T6pQFKYVrDU

Pompuję aż nie zmęczę skóry na tyle żeby już przerwać. Jestem ciekaw czy znowu będzie jakiś postęp.




 

[Kriter]

Nieźle to wygląda.

[franks]

Jak tam efekty?

[halibana]

Wg mnie to efekty beda takie jak u Wszystkich -  bohater da sobie spokój... i wszystko wróci do punktu wyjścia.


Sorry ale ani na tym ani na amerykańskim nie widzialem nigdy nikogo kto by głosił że metodą pompowania wyorowadził wadę. Ze jest poprawa elegancka, a od ponad roku czy poltorej juz nie uzywa pompki. Bo o to chyba chodzi tak?



Cieszylbym sie, jakbyscie mi udowodnili ze jest inaczej i znalezli kogos kto  naprawil swoja wadę tą technologią i juz nie pompuje  a efekty się utrzymaly chocby w 60-70 procentach

[halibana]

Jak tam efekty?

Beng Beng,   miałęm rację 


Ledwo 3 lata minęły od otwarcia tematu,   wszycho umarło ,  youtube channel skasowany.

Pompka Kolbego  jest spoko jako element przygotowania do NUSSa.
Przed operacją na to wychodzi aby poprawic plastyczność klatki i ułatwić operatorowi zadanie.



Osobom, które wierzą że regularne pompowanie, przyniesie  stałą poprawę ...
(Stałą to znaczy, że np po 4 latach regularnego pompowania,  pewnego dnia przestaną i poprawa wady  będzie na kolejne np 4 lata)

Gratuluję optymizmu 


Ale i tak i tak, nic nie przebije tematu z tego forum,  w którym jeden gość  dawał świadectwo , że po przeczytaniu chyba książki SECRET  - dzięki pozytywnemu myśleniu i jeździe na rowerze bez koszulki - Wada PE  naprawiła się sama