PECTUS.pl - Klatka Piersiowa Lejkowata, Klatka Piersiowa Kurza, Pectus Excavatum, Pectus Carrinatum
Marzec 20, 2023, 08:12:49 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności:
 
   Strona główna   Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Reklama
Strony: 1 [2] 3
  Drukuj  
Autor Wątek: Bardzo ważne !!!!!!!!!!!!!!!!  (Przeczytany 35856 razy)
Krwawy Brutus
Newbie
*

Reputacja: +0/-0
Wiadomości: 22


Zobacz profil Email
hmm
« Odpowiedz #15 : Marzec 30, 2006, 09:11:16 »

Z naszymi wadami tak to jest....albo się ich zwyczajnie nie ukrywa i od samego początku wychodzi się z kolegami na basen, na plażę..zdejmuje sie koszulkę kiedy jest bardzo gorąco i oni od samego początku są przyzwyczajeni do Twojego wyglądu..albo po porostu są na tyle kulturalni, że nie dopytują się "co to jest, a dlaczego a po co?". Jeśli ma się prawdziwych przyjaciół(znajomych - jak zwał tak zwał) to dla nich nie jest istotne jak się wygląda. Cenią człowieka za to jakim jest...
Nie chce sprawiać wrażenia tzw. "domorosłego  psychologa" ale problem płetwy polega na tym,że jego wada sprawiła, że on sam zamknął się na ludzi..wydaje mu się, że jego wada jest wszędzie widoczna i ludzie oceniają go tylko i wyłącznie na podstawie wyglądu jego klatki piersiowej...
Istnieje kilka powodów dla których opuścili Cię znajomi:
1. Pierwsza o której już powiedziała betusia. Mianowicie widocznie nie byli prawdziwymi kumplami - w tym wypadku możesz ich olać..bo nie są oni warci tego żeby nawet z nimi rozmawiać. Pamętaj o tym że to Ty wybierasz sobie znajomych a nie oni Ciebie...i to Ty decydujesz o tym z kim się przyjaźnisz i z kim utrzymujesz bliższe kontakty...a jeżeli Cię wyśmiewają to pośmiej się razem z nimi..Zobaczysz jak zareagują...
2. Druga sprawa.. jest taka że to może TY nie byłeś fair wobec nich...odszukaj może "to coś" w swoim zachowaniu co mogłoby być nie fair wobec nich...
Stary bądź pełen życia...wklęsła czy wypukła klata to nie wszystko...ja mam PE i co z tego..nie czuje się z tym super dobrze..nie wyskoczę nawet w krótkim rękawku w lato no bo się wstydzę..też nei wyskoczę na basen..bo się wstydzę..no ale ten wywód nie o mnie miał być..
3. Widzisz... chyba za bardzo przejmujesz się swoim wyglądem..i własnie to spowodowało że tracisz znajomych..a byc moze nie samo to że przejmujesz się wyglądem ale boisz sie że podczas pobytu ze znajomymi ktoś inny zobaczy ze masz inną niż wszyscy klatkę..i to zaczyna wkraczać w sfery..schizofrenii albo jakiejś fobii...

jeżeli tak przeszkadza Ci Twoj wygląd udaj się zwyczajnie nie operacje..jedyna możliwość wyjścia z sytuacjii..
Potem być może poznasz nowych ludzi...i to własnie z nimi będziesz utrzymywał kontakty..
Szkoda życia na przejmowanie się swoim wyglądem...
Pozdrawiam i wytrwałości!

P.S
Musisz się zaprzyjaźnić z pectusem...

[ Dodano: Czw Mar 30, 2006 9:24 pm ]
chce jeszcze dodać..że albo się pokazuje wadę znajomym na samym początku i nie robi się z tego problemu...albo się ją ukrywa do samego końca...Ważną rzeczą jest to, że..kiedy się usłyszy, będąc młodym człowiekem, od kogoś jakąś kpinę na swój temat albo głupie uśmieszki na widok PE albo PC...jest się potem bardzo ostrożnym, gdzie i kiedy np. zdejmować koszulkę..Człowiek zadaje sobie pytanie..jak zareaguja na to inni..i wtedy przypomina się traumatyczne przeżycie sprzed kilku lat,kiedy to wyśmiewano się z nas..i wtedy rezygnuję się w ogóle z rozbierania się...na plaży..gdziekolwiek...:/  ehhh
Zapisane

lles könne man verlieren, wenn man bliebe was man ist...
betusia
Newbie
*

Reputacja: +3/-4
Wiadomości: 401



Zobacz profil
« Odpowiedz #16 : Marzec 30, 2006, 10:31:39 »

Zrobiła nam się jakaś terapia grupowa z tego co widzę... Fajny jesteś brutus wiesz?
Tylko nie zgodzę się z tym, że "musisz się zaprzyjaźnić z pectusem".... Nikt nic nie musi...
Póki co mieszkamy w demokratycznym kraju i nikogo się nie zmusza do przyjaźni ze swoją ręką, nogą, czy klatką... Oczywiście mamy też póki co wolność słowa (choć jest to ostatnio trochę pozorne) więc możesz kogoś przymusić - a On i tak zrobi co tylko bedzie chciał)
Wydaje mi się, że lepiej jest się nie zaprzyjaźnić za bardzo - tylko ją znienawidzić i zrobić z nią porządek....
Ciekawe co na to wszystko nasz płetwa?
Zapisane

d0kt0r3k
Gość
« Odpowiedz #17 : Marzec 30, 2006, 10:44:23 »

Nie mozna sie zaprzyjaznic z defektem w swoim ciele:/  (bo niestety tym jest PC i PE). Mozna sie jedynie z nim pogodzic, albo starac sie zlikwidowac.
Zapisane
betusia
Newbie
*

Reputacja: +3/-4
Wiadomości: 401



Zobacz profil
« Odpowiedz #18 : Marzec 30, 2006, 11:10:44 »

doktorek... właśnie takie pojęcia jak - defekt, oszpecenie albo jeszcze inne deprecjonujące epitety - mogą nawet skłonić właściciela wady do samobójstwa? Byłabym za tym, żeby stosować bardziej pieszczotliwe określenia... takie jak : kosteczka, dołek, górka - a najlepiej w ogóle nie stosować tylko sobie wadę zlikwidować....
A tak poza tym coś jest nie tak z Twoim obrazkiem?
Zapisane

d0kt0r3k
Gość
« Odpowiedz #19 : Marzec 30, 2006, 11:18:42 »

hmm...u mnie w rodzinie mowilo sie na to jak bylem maly 'goreczka'. Teraz sie nie mowi, przestali;)

Ja nie mowie, zeby inni nazywali to u NAS defektem (bo to faktycznie moze byc silny odcisk na psychice, pewnie kazdy z nas w mniejszym lub wiekszym stopniu mial taki odcisk) , ale zeby samemu nie robic z tego maskotki, albo czegos wyjatkowego. Traktowac to poprostu jak wade. I jak sama powiedzialas zlikwidowac.

Z avatarem, juz ok. dzieki za uwage Uśmiech
Zapisane
Krwawy Brutus
Newbie
*

Reputacja: +0/-0
Wiadomości: 22


Zobacz profil Email
hmm
« Odpowiedz #20 : Marzec 31, 2006, 10:27:20 »

Betusia...no może rzeczywiście ..użyłem złego słowa...może nie "Musisz zaprzyjaźnić się z pectusem" ale..."Byłoby dobrze..gdybyś zaprzyjaźnił się choć troszkę z pectusem" chyba tak lepiej..to brzmi..? prawda?Język
Zapisane

lles könne man verlieren, wenn man bliebe was man ist...
betusia
Newbie
*

Reputacja: +3/-4
Wiadomości: 401



Zobacz profil
« Odpowiedz #21 : Marzec 31, 2006, 11:21:00 »

Tak brzmi o wiele lepiej Mrugnięcie Ale nie chodzi o to, że łapię Cię za słówka... wszystko było pisane dla dobra pletwy który zniknął Smutny Miejmy nadzieję, że jeszcze żyje i powie nam co o tym wszystkim myśli.. Byłoby miło... Uśmiech
Zapisane

pletwa
Newbie
*

Reputacja: +1/-1
Wiadomości: 188


Zobacz profil Email
« Odpowiedz #22 : Kwiecień 04, 2006, 01:34:42 »

Betusia gdyby nikt nie wiedział o tym schorzeniu to bym był innym człowiekiem tak mnie sie wyudaje. Szkoda że wczesniej nie znalazłem tego forum  Smutny pewnie bym inaczej postapił a tak mam taki problem że niewiem czy dojade do szpitala a co dopiero  operacje. Miałem kiedys dziewczyne ale nie wiedziała o PC kryłem sie jak mogłem na szczeście się nie zorientowała. Teraz to chyba niema osoby którą znam co by niewiedziała o tym. Moim zdaniem ten kto to rozpowiedział jest zwykłym s****** :evil:
Jeden z lekarzy powiedział mi ze która będzie chciała spojrzec na mnie a co dopiero flirtować z poczatku plalem jego słowa ale teraz sie do nich utwierdziłem Smutny
dziekuje za krytyke czasem jest potrzebna Uśmiech
Zapisane
betusia
Newbie
*

Reputacja: +3/-4
Wiadomości: 401



Zobacz profil
« Odpowiedz #23 : Kwiecień 04, 2006, 02:42:38 »

Cytat: "pletwa"
a tak mam taki problem że niewiem czy dojade do szpitala a co dopiero  operacje.

Dlaczego miałbyś nie dojechać do szpitala, albo na operacje? Jest jakiś problem żebyś kupił bilet, boisz się samego dojazdu - czego konkretnie? Może jest na to jakaś rada...
A jeżeli boisz się pobytu w publicznym szpitalu, to możesz zrobić OP prywatnie tą w ramach chirurgii plastycznej. To kosztuje około 3 tysięcy - tak się dowiedziałam w Poznaniu...

Cytuj
Miałem kiedys dziewczyne ale nie wiedziała o PC kryłem sie

Na dłuższą metę nie da się tego ukryć...
Też miałam problem z powiedzeniem o tym, ale kiedy jest się z kimś blisko to takich rzeczy nie da się ukrywać... A jeśli się kogoś naprawdę kocha - to nie patrzy sie na niego przez pryzmat jego wad...
Nie chciałam żebyś odebrał to co napisalam jako krytykę - wolałabym żebyś to potraktowął jako zachętę do działania...
Naprawdę myślę, że jesteś jeszcze młody i jesli pomyślisz o sobie i udasz się na tą operacje to dużo w Twoim życiu może się zmienić.
A lekarz który powiedział Ci te słowa - najwidoczniej sam ma jakieś kompleksy na punkcie wyglądu... Normalny lekarz tak by nie powiedział - aż mi się wierzyć nie chce że trafiłeś na takiego ignoranta....
Trzymam za Ciebie kciuki i proszę zrób -coś z tym... Bo na dłuższa metę ciężko jest tak żyć.... Wierzę, że Ci sie uda...
Zapisane

pletwa
Newbie
*

Reputacja: +1/-1
Wiadomości: 188


Zobacz profil Email
« Odpowiedz #24 : Kwiecień 07, 2006, 03:56:18 »

Dzieki Betusia chętnie bym sie podjął takiego zabiegu ale teraz nie moge przez swoją głupote. ten lekarz co mi tak powiedzial to jeszcze nic byl jeszcze taki cham co sie smiał ironicznie kiedyś miałem ochote go ........ :evil:
od dłuzszego czsu nie umiałen zrozumiec czy dana osoban sie ze mnie smueje  :evil:  czy fo mnie Uśmiech wiec niereagowałem
Zapisane
betusia
Newbie
*

Reputacja: +3/-4
Wiadomości: 401



Zobacz profil
« Odpowiedz #25 : Kwiecień 07, 2006, 08:43:36 »

Cytuj
chętnie bym sie podjął takiego zabiegu ale teraz nie moge przez swoją głupote.

Hmm... Nawet z głupoty jak się bardzo chce to można się wyleczyć...
Argument głupoty jako powód niepoddania się operacji (która akurat w Twoim wypadku mogłaby zmienić Twoje podejście nie tylko do swojego ciała, ale i do Ciebie całego) jest dla mnie niezrozumiały...
Może czas zerwać z tłumaczeniem się głupotą i podjąć choć raz w życiu męską odważną decyzję?
Co Cię obchodzą ludzie? Często piszesz, że ktoś Cię wyśmiał, czy spojarzał ironiczne... Dlaczego tak bardzo Cię to obchodzi?
Znam osobę, która zmieniła płeć - wyprowadziła się, zaczęła nowe życie - a nawet się zakochała...
Zmiana płci przy Twojej wadzie to pestka... Zamiast się użalać nad sobą zrobiłbyś może lepiej coś w tym kierunku żeby zmienić swoje życie na lepsze?
Mam nadzieję, że zrobisz coś z tym i ta "głupota" nie będzie czymś co bedzie Ci przysłaniać prwadziwe życie, które jest tak niewyobrażalnie cudowne - że pojąć nie mogę dlaczego nie chcesz swojego życia ulepszyć...
Bo z tego co czytam płetwa - to podstawowym problemem jest to - że nie chcesz.
Może to dziwny przykład, ale tak mi się skojarzyło... Nie słucham Radia Maryja i nie mam zamiaru - ale wiesz, że nawet Jezus pytał się chorych: - czy chcesz wyzdrowieć? , albo - co chcesz abym Ci uczynił? - jeśli nie będziesz chciał i nie sprecyzujesz swoich oczekiwań to nawet nie ma co liczyć na jakikolwiek cud...  Ja przynajmniej nie wierzę, że kurza klatka znika... Żeby jednak znikneła trzeba się do tego przyczynić i pójść do lekarza, jak jeden okaże się niekompetentny to iść do drugiego.. Poza tym trzeba wykonać jeszcze kilka innych czynności choćby zadzwonić tu i tam...
A może Tobie się po prostu nie chce?  :roll:
Zapisane

Adrian_listek
Global Moderator
Newbie
*****

Reputacja: +4/-4
Wiadomości: 292


9115117
Zobacz profil
« Odpowiedz #26 : Kwiecień 08, 2006, 10:35:59 »

co do wypowiedzi "pletwy" wychodzi na to ze nie byli Ciebie warci ci wszyscy "koledzy" itp ja na pierwszej randce wzialem reke mojej dziewczyny i pokazalem jej moj dolek i jakos nie uciekal z tego powodu a nawet wiecej jestesmy juz 2 lata razem i co normalnym ludziom to nie przeszkadza nie patrz na innych rob swoje Mrugnięcie
Zapisane

E 19 lat
Archont
Newbie
*

Reputacja: +0/-1
Wiadomości: 135

2970088
Zobacz profil Email
« Odpowiedz #27 : Czerwiec 14, 2006, 01:21:03 »

Cytat: "betusia"
gdybym na przykład wiedziała, że chłopak który by mi się np. podobał ma wadę - to podobałby mi się już mniej...


Nie no to jest wprost fantastyczne Chichot brak mi slow. Sama niedawno mialas taka klate, ciekawe czy wtedy tak bys napisala. Pewnie chcialabys zeby chlopak nie zwracal na to uwagi, zeby powiedzial " czym sie przejmujesz dziewczyno".

Juz jestes po operacji to nie tylko kazdego gonisz na stol jak opetana ale jeszcze mowisz ludziom ze odbierasz ich gorzej bo maja wade.

Zle sie robi... pfu

[ Dodano: Sro Cze 14, 2006 1:22 am ]
o a widzisz adrian betusia dala nam do zrozumienia ze gdybys jej pokazal swoj " dolek" to bylaby kicha z relationship calego.
Zapisane
pletwa
Newbie
*

Reputacja: +1/-1
Wiadomości: 188


Zobacz profil Email
« Odpowiedz #28 : Czerwiec 14, 2006, 10:14:55 »

Archont moze tym ostrym stwierdzeniem chce Betusia żebyśmy się wzieli ostro za siebie w sumie ma racje że operacja jest konieczna. U mnie bylo na osiedlu tak że widać było slepy by zauwazyl z dziewczyny brzydzą sie tym moim schorzeniem a wcale mnie nie znają skoro tk robia bo ja równy gośc nie raz to usłyszałem od Plci Pieknej Uśmiech
Zapisane
betusia
Newbie
*

Reputacja: +3/-4
Wiadomości: 401



Zobacz profil
« Odpowiedz #29 : Czerwiec 14, 2006, 10:37:22 »

Cytat: "Archont"
Sama niedawno mialas taka klate, ciekawe czy wtedy tak bys napisala. Pewnie chcialabys zeby chlopak nie zwracal na to uwagi, zeby powiedzial " czym sie przejmujesz dziewczyno".
Juz jestes po operacji to nie tylko kazdego gonisz na stol jak opetana ale jeszcze mowisz ludziom ze odbierasz ich gorzej bo maja wade.
Zle sie robi... pfu


Archont, na moim przykładzie widzisz - jak patrzy ktoś kto ma ładny mosteczek (tym bardziej po operacji)...
Nie chcę odbierać Ci wiary... (mały pectus excavatum to w porównaniu z jakkolwiek kurzą klatką - taką jak moja kiedyś to pikuś i rzeczywiście pod względem estetyki czasami nie warto się pewnie zadręczać)...
Ale dlaczego jeśli można to zmienić - to ma się tego nie robić? Z braku odwagi? Ze strachu przed podjęciem odopowiedzialnej decyzji?
Czytając tu, że ktoś nie chce iść na operacji, bo się boi bólu, śmierci - to jest niepoważne.
Jeżeli nawet poprzez wyrzeczenia i cierpienie można polepszyć jakoś swojego życia to dlaczego tego nie robić?
Nie gonię nikogo jak opętana - jestem z natury bardzo wyważona i zrównoważona - ale gdyby sprawa dotyczyła kogoś mi bliskiego - na przykład mojego ukochanego to rzeczywiście bym go pogoniła może nawet z nożem... :wink:

Kiedy miałam jeszcze wadę - to jasne, że patrzyłam na to z innej perspektywy, nie miałam poczucia, że jestem jakaś ułomna czy oszczepcona, ale autentycznie wstydziłam się.
Wstydziłam sie nawet u lekarza - nawet kiedyś jak byłam niesforną nastolatką jedną lekarkę która chciała mnie obejrzeć wyzwałam od głupich i innych takich...
Albo kąpanie się pod prysznicami bez przegródek na wycieczkach szkolnych to była dla mnie prawdziwa tragedia...
A robienie rentgenu przez największą plotkarkę w moim mieście, ktora przyglądała mi się jak ufoludkowi to było okropne - w życiu bym do tej baby więcej nie poszła  - żeby się za dużo nie dowiedziała...
Sam fakt posiadania czegoś co jest defektem kosmetycznym, wadą - sprawia, że ma się ujemny stosunek do swojego ciała...  Ja kiedyś tak miałam ( jestem przekonana, że bardziej jest tak u dziewczyny - bo dla płci przeciwnej to ma na pewno mniejsze troszkę znaczenie, może to kwetisa wrażliwości, poczucia piękna - coś w tym rodzaju na pewno)
Po maturze (a więc dobre kilka lat temu) miałam okresowe badania jak to zwykle bywa - a wtedy bardzo miła Pani powiedziała mi, że na miejscu takiej ładnej dziewczyny jak ja to już dawno by sobie to zoperowała... A ja głupia myślałam wtedy, ze taki zabieg kosztuje jakąs fortune i ogólnie niezorientowana byłam...

Cytat: "Archont"
betusia dala nam do zrozumienia ze gdybys jej pokazal swoj " dolek" to bylaby kicha z relationship calego.

Wiesz ile ja klatkek Archont w życiu widziałam?
A tu na forum ile się Pectusów naoogladałam?
Nie wzbudza to we mnie obrzydzenia - nigdy też nie określiłabym tego jako defekt, oszpecenie, czy nie powiedziałabym, ze to jest obleśne (choć z pewnego innego forum dziewczyny wypowiadały sie, że gdyby chłopak miał wadę to by czegoś takiego obleśnego się nie dotknęły)...
Myślę, że zapewne przez to, że mnie samą to spotkało jestem o wiele bardziej wyrozumiała i potrafię zrozumieć i zaakceptować o wiele więcej.
Nie uciekłabym gdbybym wyczuła czy zobaczyła u kogos wadę. Nic co ludzkie nie jest mi obce. Znam o wiele gorsze choroby niż wada klatki...
Nie czuję się w jakikolwiek sposób lepsza przez to, że jestem już dawno po operacji, ale - widząc po sobie jak wiele ona zmieniła w moim życiu - życzę każdemu kto ma z tym problem - by jak najszybciej zrobił i zapomniał że miał taki problem - bo marnować newy i życie na coś co można rozwiązać za dotknięciem czarodziejskiego skalpela...

Jeszcze raz powtrzam jestem bardzo daleka od tego by kogokolwiek potepiać czy postrzegać kogoś jako "gorszego" - bez względu na to jaki ma kolor skóry, poglady religijne, polityczne - czy ma taką wadę czy inną albo nie ma żadnej...
Nie rób ze mnie takiej okrutnicy - ja naprawdę jestem nieszkodliwa  :mrgreen:
Zapisane

Strony: 1 [2] 3
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.15 | SMF © 2006-2007, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!
kliknij to - moja strona - ts2 space - zobacz więcej - zobacz