Witam szanownych Forumowiczów.
Mam na imię Tomek, lat 24.
Podobnie jak i Was, los ukarał mnie jednym z rodzajów pectusa.
Bardzo chciałbym Was prosić o ocenę mojej wady. Poniżej zamieszczam linki do zdjęć.
https://ibb.co/LQM93Cnhttps://ibb.co/nCWZcBBhttps://ibb.co/WBM0Vhrhttps://ibb.co/Mp7TkBWhttps://ibb.co/zxt1456https://ibb.co/CVH8n9Chttps://ibb.co/vXQTVcMHistorii leczenia mojej wady zbyt dobrze nie pamiętam, ponieważ zaczęło się ono i zakończyło w dzieciństwie, ponad 15 lat temu. Z tego co sobie przypominam, lekarz rodzinny (prawdopodobnie po sugestii mamy) skierował mnie na coś w rodzaju gimnastyki korekcyjnej, na którą uczęszczałem bodaj przez kilka miesięcy. Na zdjęciach z dzieciństwa właściwie żadnej wady nie widać, więc też w tamtym czasie na pewno nie było mowy o jakiejś inwazyjnej operacji itp. Przez te wszystkie lata wada trochę się rozrosła, choć mój przypadek z całą pewnością należy do tych łagodnych.
Nie jestem w stanie stwierdzić, co sprawiło, że po tylu latach przypomniałem sobie o swojej wadzie. Nigdy nie narzekałem na jakieś problemy z oddychaniem, pracą serca czy ewentualnymi bólami.
W moim odczuciu wada wygląda tak, że na odcinku między piersiami a brzuchem mam cofnięte żebra, co od boku wygląda jak zapadnięty tunel (powinno być to widoczne na jednym z powyższych zdjęć).
Przed pandemią zacząłem trenować na siłowni i jeśli sytuacja się ustabilizuje, to jak najszybciej zamierzam do niej wrócić, dlatego zaczęło mnie to zastanawiać, jak rozrost mięśni i konkretne ćwiczenia mogą wpłynąć na wygląd mojej klatki piersiowej.
Chciałbym Was zapytać, do kogo udać się w celu skonsultowania mojej wady (być może znacie jakiegoś konkretnego specjalistę, znającego się na rzeczy, w dowolnej części świata). Wszelkich rad chętnie wysłucham.
Serdecznie wszystkich pozdrawiam.
Życzę wszystkiego dobrego w nadchodzącym, miejmy nadzieję, lepszym 2021 roku!
