Ja sie z wszystkim zgadzam, ale mowie co byloby lepsze. To ze ludzie sa jacy sa no to trudno. Nie mam zamiaru myslec, jesli sie zdecyduje, ze pierwsze 19 lat zycia to byl koszmar, porazka itd. lol
Woda nie jest blekitna ale jest cieplutka a fale dobre na deske. Troche duzo rekinow ale ja jak narazie mialem duzo scczescia
... nie chodzilo mi do konca o smierc... Ktos moglby spowodowac powazniejsze skrzywienie klatki i kregoslupa przez noszenie nadmiernych ciezarow. Na pewno wada ma negatywny wplyw i byly jakies przypadki powazniejszych problemow. Sledzac jednak dyskusje tu i na innych forach i popierajac to juz nabudowana wiedza z wielu roznych zrodel jeden zameczony zolnierz nic by nie znaczyl. Jeszcze nie slyszalem zeby ktos od tego umarl. Moze i umarl ale statystycznie to mozesz szybciej umrzec od plaskostopia pewnie. :mrgreen:
Zgadzam sie Betusia i dlatego napisalem ze wiem ze nie jest to latwe. Mimo wszystko warto czasem bo przeciez trzeba korzystac z zycia. Operacja operacja, to rozwiazuje problem ale lepiej byc chyba w dobrej formie przed nia, nie? Ocean fajna sprawa ale po wschodniej stronie florydy nie ma blekitnej wody Trzeba dygac nad zatoke meksykanska tam troszke ladniej
Generalnie masz racje a nie powinno sie tego ignorowac w wojsku bo to powazna sprawa. Tak jak przy kazdej krzywicy nie wolno nadmiernie dzwigac i poddawac sie ekstremalnym wysilkom. Goosc z PE/PC w wojsku moglby niezle sie "wylozyc"
No nie wiem co ja mam powiedziec. Codziennie niemal chodze albo nad ocean bo mam 3 minuty albo na basen. Wole potrenowac i pobawic sie niz siedziec i wstydzic w kacie. Wiem ze nie dla kazdego to latwe ale pomyslcie co dla was lepsze jest.
No to w takim razie zobaczymy jeszcze jak sie sprawy potocza. A tak zeby do wojska nawiazac to sam na komisje sie nie stawilem jeszcze bo wyjechalem za granice. Cos nie wydaje mi sie zebym dostal A
No moglibyscie za mna poplakac Cena operacji w Stanach nie gra dla mnie roli problem ze sie wyprowadzam za tydzien i bede musial organizowac wiele od nowa. Jak sie dowiem ze moge wziac przerwe na studiach rok to moze sie nawet dam ciachnac. Ale betusia by sie ucieszyla
Nie ma kogo obrazac bo sam epitet hiteryk jest obrazliwy a hipochondryk to choroba wymagajacego leczenia psychicznego. Pewnie ze klate chcialbym miec normalna ale nie dam sobie zdominowac zycia przez myslenie o tym. Operacji nie mam powodu sie bac, to mi dowaliles, fantastyczne stary. Wyobraz sobie ze ktos z wieksza wada ma gdzies czy wnuk sasiada chodzi w getrach czy na glowie. I kto tu ma teraz problem? Krazenie, serce tak pewnie i dlatego nalezy sie badac. Sam nad operacja mysle i jestem tylko ograniczony chwilowo powodami osobistymi. heh smiesznie tu sie robi ale chyba was opuszcze lol
Pewnie chirurdzy zbankrutowaliby gdyby nie ludzie dla ktorych jak wygladaja jest najwazniejsza rzecza na swiecie. Przykro mi ze nie zaliczam sie do tego typu. Prosze nie porownuj pectusa z rakiem. Ja sam mialem znamie pod ramieniem calkiem duze i je usunalem operacyjnie bo wiedzialem ze moze zaszkodzic kiedys. Bede tez szczesliwy jezeli osiagne wiek 70 lat, a watpie zeby pectus mial cos do tego, prosze poczytaj o tym. Od tego nikt nie umiera, to ze na forum wypowiadaja sie glownie ludzie mlodzi nie znaczy ze to nowa dolegliwosc.
Tak wiec.
Nic mnie wsrodku nie zjada i nie mam pieprzykow z komorkami rakowymi na skorze. Dlatego tez nie bede sie przejmowal nagonka na poprawa klatki metoda operacyjna dopuki sam nie podejme takiej decyzji opartej na wartosciowych zrodlach informacji. Robi sie juz to naprawde zenujace. Myslalem ze na forum odnajde ciekawych informacji ktore mi pomoga a nie opowiesci histerykow i hipochondrykow ktorzy tylko glosno placza.