PECTUS.pl - Klatka Piersiowa Lejkowata, Klatka Piersiowa Kurza, Pectus Excavatum, Pectus Carrinatum

Pectus Excavatum / Pectus Carinatum => Po godzinach => Wątek zaczęty przez: wojownik mocy Marzec 26, 2006, 01:31:44



Tytuł: Bardzo ważne !!!!!!!!!!!!!!!!
Wiadomość wysłana przez: wojownik mocy Marzec 26, 2006, 01:31:44
Wiecie moze jak powinno sie spać przy zapadniętej klatce piersiowej ?????Na plechach czy brzuhu itd .


Tytuł: Bardzo ważne !!!!!!!!!!!!!!!!
Wiadomość wysłana przez: betusia Marzec 26, 2006, 02:03:52
Najlepiej na boku... :) Ale to chyba nie jest aż takie ważne - najważniejsze jest to, żebyś dobrze czuł się zarówno w nocy jak i w dzień...


Tytuł: Bardzo ważne !!!!!!!!!!!!!!!!
Wiadomość wysłana przez: Anonymous Marzec 26, 2006, 06:40:06
no nie wiem czy na boku to najlepsza pozycja ... Gdzies czytalem ze dobrze jest spać na plecach bez poduszek a w necie znalazlem ze najlepiej na brzuchu .


Tytuł: Bardzo ważne !!!!!!!!!!!!!!!!
Wiadomość wysłana przez: betusia Marzec 26, 2006, 07:12:10
Najlepiej spać z ukochaną osobą...  :) Wtedy można spać w różnych pozycjach w zależności od fantazji...
Też pytanie - jak spać z wadą klatki piersiowej? A czy ona przeszkadza w spaniu? Faktem jest - że kiedy ma się duże piersi to jest niewygodnie na brzuchu, ale klatka aż tak bardzo nie przeszadza...
To bardzo wązne pytanie - to prowokacja?
Z tego co wiem pozycja jaką się przyjmuje świadczy o charaterze człowieka... Ci którzy są dominujący śpią  na plecach - tak śpi większość mężczyzn z tego co przyuważyłam...
A kiedy ktoś śpi na brzuszku - jest bardziej uległy według mnie.
Ja śpię na brawym boku - a jeśli z kimś to wolę od brzega niż od ściany...
Ale jak już mówię nie bardzo rozumiem na czym polega problem.....
A to, że w necie przeczytałeś że najlepiej na brzuchu  :lol:  :lol:  :lol:  - W necie można przeczytać różne rzeczy - czasami wprost mijające się z prawdą i wtedy wychodzi tak jak ze świnką morską, która ani nie jest morska, ani nie jest świnką...


Tytuł: Bardzo ważne !!!!!!!!!!!!!!!!
Wiadomość wysłana przez: Anonymous Marzec 26, 2006, 10:43:37
qrcze , patrze że zaraz rozpętam wojne internetową :) Betusia mnie prawie zrugała :))  Chyba ważna jest pozycja spania przy wadach postawy skoro spimy tyle czasu dziennie. Może jakby odpowiednio spać to wada by się skorygowała troche..... CZekam na opinie ..


Tytuł: Bardzo ważne !!!!!!!!!!!!!!!!
Wiadomość wysłana przez: betusia Marzec 26, 2006, 11:29:46
Czy "zrugałam"? Cokolwiek to znaczy i jakkolwiek się  to robi,  jeśli  tak to wyglądało to wybacz - nie miałam nic złego na myśli....
Może niektórzy mają to szczęście, że śpią "tyle czasu dziennie".... U mnie normą jest 4-5 godzin...  zanim budzik nie zawyje - niestety żyję w zwariowanym świecie.. Życie biegnie szybko, a ja za nim... Czasami brakuje mi tego, żeby się zatrzymać, ale nie o tym miałam napisać.
Moja intuicja (najczęściej niezawodna) podpowiada, że od spania wada się nie skoryguje... Co najwyżej można śnić - że wady nie ma...
Prędzej od aktywności fizycznej coś się zmieni - ale to też nie jest najskuteczniejszym sposobem walki z wadą...
Zadwolenie z tego jak wygląda nasze ciało jest MEGAważne, bez względu na to czy się jest kobietą czy mężczyzną. Przeciętna ludzka istota, pomimo różnych niedoskonałości nie ma potrzeby ukrywania części siebie przed innymi...
Najprościej w świecie, trzeba dbać o siebie i jak najszybciej wyleczyć się ze wszystkiego co stanowi problem, bo szkoda na takie pie**ółki życia...
Wyjściem optymalnym jest operacja..
Ma same zalety:  nie kosztuje, nie boli - bo nikt na żywca klatki nie rozkraja...  Jedynymi niedogodnościami są: strata czasu i blizy które jakie by nie były, ale zawsze są...
A wracając do meritum... Hmm... Nadal jestem za tym, żebyś przynajmniej temat zmienił na bardziej normalny związany z pozycjami przy spaniu, bo niestety pozycje przy spaniu nie są bardzo bardzo ważne... Ważniejsze jest dobre łóżko, miła pościel i miękka poduszka, i jeszcze ewentualnie ktoś lub coś do przytulenia....


Tytuł: Bardzo ważne !!!!!!!!!!!!!!!!
Wiadomość wysłana przez: pletwa Marzec 27, 2006, 01:09:21
Przewaznie śpie na boku prawym :) kiedyś spalem tylko na brzuchu a zdarza ni się spac na plecach z rekami na na klatce tak jak w trumnie śpią :mrgreen:
Betusia ja sie blizn nie boje bo mam ich troche :wink:


Tytuł: Bardzo ważne !!!!!!!!!!!!!!!!
Wiadomość wysłana przez: betusia Marzec 27, 2006, 03:32:07
W trumnie to nie wiem czy śpią, bo przeważnie nie żyją.....
A propo blizn  też mam kilka... między palcami kiedy lustro wbiło mi się tam niechcący rozbijając się na siedem części... A było to siedem lat temu i wcale nie było to siedem nieszczęśliwych lat i jeszcze mam jedną na nadgarstku, bo mi się zrobił wiele lat temu ganglionik i musieli mi to operować - ale tak już jest jak się skacze ze zbyt dużej wysokości... Nie mnie jednak na klatce piersiowej oczekuję blizn zmnieszonych do minium, a jeśli się nie da to potem sobie je usunę... Nie chcę by ktokolwiek posądzał mnie o operacje piersi, a tak się składa, że blizny będę w tych okolicach gdzie się je robi przy powiększaniu biustu... Teraz już takie cięcia należą do rzadkości, bo w  większości  dziewczynom  powiększającym sobie piersi robi się tzw.cięcie okołobrodawkowe, żeby mężczyzna się nie zorientował... I dobrze, lepiej żeby nie znał tajemnic....


Tytuł: Bardzo ważne !!!!!!!!!!!!!!!!
Wiadomość wysłana przez: pletwa Marzec 28, 2006, 12:13:41
mogłbym miec sznity nawet grube byle miec piekna klate :wink:  ja mam luki brwiowe pooprzecinane z bojek  :mrgreen: na jednym 4 na drugim trzy i wygladam jak chachar :mrgreen: co innego dziewczyny mnie blizny nie przeszkadzaja :wink:


Tytuł: Bardzo ważne !!!!!!!!!!!!!!!!
Wiadomość wysłana przez: betusia Marzec 28, 2006, 03:42:50
Cytat: "pletwa"
  co innego dziewczyny mnie blizny nie przeszkadzaja :wink:

Ale może Twojej dziewczynie przeszkadzać u Ciebie? Na szczęście blizny też można zlikwidować lub chociaż zmniejszyć tak, że pozostaną niewidoczne... właściwie można prawie wszystko zrobić, żeby ładnie wyglądać... Ale w tym wszystkim najbardziej chodzi o to, żeby dobrze się czuć w swoim ciele, a wtedy i inni lepiej się czują w naszym towarzystwie...
A co do blizn na brwaich płetwo.. Nie wiem czy znasz taką maść CEPAN właśnie na blizny... Bardzo pomaga, czego doświadczyłam na własnej skórze, nie pachnie ładnie, ale jest skuteczna....
Ciało jest tworem bardzo plastycznym i można z nim zrobić bardzo, jeśli komuś na tym zależy...
A jeśli komuś nie zależy to znaczy, że nie zależy mu na samym sobie i tu się kryje problem...
A problemy są po to, żeby je rozwiązywać... Jestem za tym, żeby się operować do woli...
Z operacji najwięcej wątpliwości wzbudzają we mnie operacje twarzy... Moja koleżanka po opracji nosa, który był normalny nie jakiś nie widomo jak wielki stała się zupełnie inną osobą zupełnie bez charakteru.... To samo z przekształcaniem oczu, czy brody - tu też można się zawieść, bo w oczach kryje się tak naprawdę całe nasze piękno... i choćbyśmy sobie wszystko zoperowali jeśli tego nie mamy w oczach to nic nam nie pomoże... Niestety w niektórych oczach można dostrzeć taką pustkę, nawet jeśli ktoś z pozoru ma idealne ciało...
Dla mnie jednak gorszą głupotą niż operowanie sobie zbyt wielu rzeczy jest nierobienie operacji kiedy jest ona konieczna... A na pewno operacja klatki jest bardzo potrzebna, bo w niej znajduje się siedlisko wszystkich naszych uczuć i emocji...


Tytuł: :)
Wiadomość wysłana przez: Krwawy Brutus Marzec 29, 2006, 11:14:40
Betusia! Dobrze gadasz! Wódki jej dać...:)


Tytuł: Bardzo ważne !!!!!!!!!!!!!!!!
Wiadomość wysłana przez: Sjergiej Marzec 29, 2006, 05:35:22
Cytat: "betusia"
A na pewno operacja klatki jest bardzo potrzebna, bo w niej znajduje się siedlisko wszystkich naszych uczuć i emocji...


A ja zawsze myslalem ze siedliskiem wszystkich naszych uczuc i emocji jest mozg  :wink:


Tytuł: Bardzo ważne !!!!!!!!!!!!!!!!
Wiadomość wysłana przez: betusia Marzec 29, 2006, 06:12:11
A widzisz Siergiej ile to się można dowiedzieć przypadkiem... Nie tylko mózg jest siedliskiem emcji... Co prawda one tam powstają według niektórych teorii, ale mózg to jednak nie wszystko... Mi się wydaje, że działa to zupełnie odwrotnie... To, że jest coś nie tak z naszą klatką piersiową potrafi nas zablokować, zamknąć na drugą osobę i dopiero w odpowiedzi na to wysyłamy do mózgu odpowiedni sygnał, który nam już mówi jak zachować się w podobnej sytuacji.... Działanie mózgu i działających na niego bodźców jest jednak tak skomplikowane, że nie mogłabym o tym mówić godzinami... a to i tak niczego nie zmieni na lepsze... Jednak na pewno na lepsze może zmienić kogoś dobrze wykonana operacja...

To wiadomo od zarania dziejów, że ludzie którym chociaż nawet wydaje się, że są zbudowani z takich kości jak potrzeba i którzy mają wszystko tam gdzie musi być, bez żadnych wad i chorób są pewniejsi siebie a co za tym idzie żyją szczęśliwiej i dłużej...

Tak się składa, że klatka piersiowa jest bardzo ważna w procesach emocjonalnych.
Klatka piersiowa to ośrodek gry pomiędzy emocjami, które płyną jak fala z brzucha od dołu, a także uczuć....
Uczucia wędrują przez wrota, które stanowi "przepona" i znajdują swoje miejsce właśnie gdzieś na wysokości klatki piersiowej właśnie.
To -niej- ewoluują więc różne aspekty nas czyli  - nasze reakcje na innych ludzi, różne myśli, emocje. Tu je rozwijamy, ale także tu możemy je zupełnie zablokować. To jest takie miejsce, w którym bez względu na płeć znajduje się dom poczucia naszej wartości, ale też pokory, której niektórym brakuje...
Wydaje mi się, że Ci którzy mają wadę przechowują w klatce piersiowej lęk..
Ja tak właśnie mam... a im bliżej operacji, a u mnie to kwestia paru kolejnych dni czuję jak lęk się zwiększa... Ale jestem dobrej myśli...


Tytuł: Bardzo ważne !!!!!!!!!!!!!!!!
Wiadomość wysłana przez: pletwa Marzec 30, 2006, 02:52:15
Powiedz mi Betusia czenu straciłem tylu Koleżanek i Kolegów jak sie dowiedzieli nie pdemnie o mojej paskudnej wadzie to co było kiedys juz pewmie nie wróci znienawidziłem swojego PC przez to jeszcze berdziej :twisted:
we mnie siedzi tyle agresji że sam sie ją boje  :(


Tytuł: Bardzo ważne !!!!!!!!!!!!!!!!
Wiadomość wysłana przez: betusia Marzec 30, 2006, 04:04:00
Cytat: "pletwa"
Powiedz mi Betusia czenu straciłem tylu Koleżanek i Kolegów jak sie dowiedzieli nie pdemnie o mojej paskudnej wadzie to co było kiedys juz pewmie nie wróci znienawidziłem swojego PC przez to jeszcze berdziej :twisted:
we mnie siedzi tyle agresji że sam sie ją boje  :(


widzę, że z powodu PC jesteś kosmicznie zdesperowany i to już od dobrych paru miesięcy Twojego bywania na forum… A w czasie kilku miesięcy można tu już było zoperować i byłoby po sprawie…
Jeśli o mnie chodzi - to gdybym na przykład wiedziała, że chłopak który by mi się np. podobał ma wadę - to podobałby mi się już mniej... Dlaczego? Bo tak już jest - choćby podświadomie patrzy się na mężczyznę jak na materiał genetyczny - a wiadomo, że gdyby mieć dziecko z Tobą to prawdopodobieństwo, że będzie miało wadę jest większe, niż gdybyś wady nie miał...
Piszesz, jak mocno Cię to wkurza, jak rozwala psychikę, używasz takich epitetów na swoją klatkę, że jest mocno zdeformowana, mocno kurza, że to jest jak zaraza, wyrok śmierci… –  aż można się przerazić…, ale czy zrobiłeś cokolwiek, żeby tak nie było?
Widzisz, ja mam operacje dopiero teraz, chociaż mam już 21 lat, ale to tylko dlatego, że wcześniej zupełnie mi to nie przeszkadzało i zapomniałam o tym... Mimo wszystko mam teraz żal do mamy, że nie zrobiła mi operacji, kiedy miałam kilkanaście lat… Jednak sama nie widziała, że to się operuje, ba nawet mój lekarz nie wiedział – i to on jest tu najbardziej odpowiedzialny, że dopiero teraz.. jeszcz tydzień, więc to już tuż tuż…
A gdzie Ty miałeś swoich rodziców? I dlaczego nie zaprowadzili Cię do lekarza?
A propo tego, że ktoś się z Ciebie wyśmiewa…
To reagowanie agresją – jest przyznawaniem się przed innymi, że siebie nie lubisz, nie akceptujesz… A do tego – przed osobami którym się nie ufa.. nie warto się przyznawać, bo jest duże prawdopodobieństwo, że wykorzystają to kiedyś, a już na pewno zdarzą się tacy, którzy w jakiś sposób będą od Ciebie uciekać…
Zwykle ucieka się od osób, które narzekają, są smutne i promieniują pesymizmem….
Przyciągają nas do siebie zawsze Ci którzy się uśmiechają i mają dobry humor…
Najlepiej olewać sobie takie osoby, którym brakuje kultury i szacunku do drugiej osoby…
Atak nie jest tu żadną obroną, niestety… Niektórzy nie wiedzą, że pewnych rzeczy się nie mówi... niektórzy żywią się plotkami, ja tego strasznie nie lubię i w ogóle nie mówię o innych, chyba, że jest to coś dobrego... Dla mnie plotkowanie jest żałosne - tym bardziej jeśli dotyczy wady czy choroby...
Przepraszam jeśli się wymądrzam, albo zabrzmi to niemile, bo jestem bardzo pokojowo do Ciebie nastawiona, a że mnie akurat zapytałeś dlaczego, więc odpowiadam.  Dla mnie to  nie jest tak, że PC nie jest tolerowany… To Ty jesteś nie tolerowany, ale daję sobie głowę uciąć, że nie dlatego, albo przynajmniej nie tylko za względu na tą wadę… Ona ma zapewne inne konsekwencje, które wpływają na całego Ciebie, ale teraz już nikt tego nie odróżni gdzie jesteś Ty zdesperowany przez ten problem, a gdzie jesteś bez niego… Bo Ciebie bez niego nie ma… Takie błędne koło z którego na szczęście jest wyjście...
A najgorsze jest to że - może to moje mylne wrażenie - ale Ty chyba paradoksalnie lubisz mieć taki problem… Nie wiem jak można chcieć cierpieć, ale jeśli jest Ci dobrze z uprawianiem takiej martyrologii – to znaczy, że nie życiem, ale zamartwianiem się - to już jest Twój wybór...
Życie jest czymś tak wspaniałym, że nie ma co go dramatyzować na siłę… Samo w sobie jest naznaczone cierpieniem, więc po co go jeszcze mnożyć i się zadręczać…
Kiedyś napisałeś, że ukrywałeś wadę... Też tak robiłam i dopiero teraz widzę, że to było głupie. Gdbym wcześniej się tym zajęła to dzisiaj już by nie było widać żadnej blizny...

Dlaczego straciłeś znajmych? Jeśli ich straciłeś to znaczy, że nie byli Tobie naprawdę bliscy... Zawsze można zacząć wszystko od nowa...
Ludzie zmieniają nawet płeć, przprwoadzają się i zaczyanją nowe życie...
Nie jestem wyrocznią - ale wydaje mi się, że Ty po operacji też możesz wszystko zmienić...
Nie wiem co się stanie, może się zakochasz, będziesz miał nowych znajomych... Masz wpływ na swoje życie i tylko od Ciebie zależy kim będziesz za miesiąc, za rok, za 10 lat...
Zaczęłam pisać jakoś patetycznie...
Człowiek to nie tylko klatka - jak już to nie raz stwierdziłam... Niektórzy z tym żyją... Oglądałam zdjęcia po i przed operacjami plastycznymi. Są kobiety, którym powiększenie piersi całkowicie zastępuje operacje i to zarówno przy PC jak PE... Co prawda nie wygląda to jakoś idealnie i jakaś tam górka czy dołek jest - ale żyją z tym całe życie i się nie przejmują... Chłopak jednak ma tylko takie wyjście, że musi zrobić operacje - bo nie ma piersi...
Pytanie na które musisz sobie odpowiedzieć  jest takie: Czy chcesz to zmienić? Bo jeśli ktoś nie chce wyzdrowieć – to nikt mu na siłę nie będzie pomagał…
Na siłę to nie zdarza się normalnie, żeby ktoś komuś pomagał - co najwyżej jeśli jest niebezpieczny dla siebie albo otoczenia, można go zamknąć w szpitalu psychiatrycznym, żeby żył jak roślinka…
Tobie to na pewno nie grozi - ale powiem Ci - płetwa - zób sobie ta operacje! dla komforu psychicznego/  to jest dobre rozwiązanie... Oprócz tego jest chyba jeszcze tylko jedno - znajdź sobie dziewczyne, ona może swą miłością zmienić twoje podejście do ciała i zająć ten czas który tracisz na myślenie o swojej wadzie...
Twój przypadek wydaje się czasami beznadziejny., bo nie dajesz się otworzysz...
Siedzisz zamknięty w tym swoim kompleksie, problemie i  usiłujes przekonać siebie i innych, że jest uzasadniony..
Szkoda zdrowia i życia na coś takiego. Ale nikomu nie można zabronić męczyć się na jego własne życzenie...
Mam nadzieję, że niczym Cię nie uraziła, bo rozpisałam się jak nie wiem co....
To dopiero jest bardzo ważne a nie tam czy spać na boku, czy na plecach....
Zmieniamy temat... ale chyba go nie skasują....


Tytuł: hmm
Wiadomość wysłana przez: Krwawy Brutus Marzec 30, 2006, 09:11:16
Z naszymi wadami tak to jest....albo się ich zwyczajnie nie ukrywa i od samego początku wychodzi się z kolegami na basen, na plażę..zdejmuje sie koszulkę kiedy jest bardzo gorąco i oni od samego początku są przyzwyczajeni do Twojego wyglądu..albo po porostu są na tyle kulturalni, że nie dopytują się "co to jest, a dlaczego a po co?". Jeśli ma się prawdziwych przyjaciół(znajomych - jak zwał tak zwał) to dla nich nie jest istotne jak się wygląda. Cenią człowieka za to jakim jest...
Nie chce sprawiać wrażenia tzw. "domorosłego  psychologa" ale problem płetwy polega na tym,że jego wada sprawiła, że on sam zamknął się na ludzi..wydaje mu się, że jego wada jest wszędzie widoczna i ludzie oceniają go tylko i wyłącznie na podstawie wyglądu jego klatki piersiowej...
Istnieje kilka powodów dla których opuścili Cię znajomi:
1. Pierwsza o której już powiedziała betusia. Mianowicie widocznie nie byli prawdziwymi kumplami - w tym wypadku możesz ich olać..bo nie są oni warci tego żeby nawet z nimi rozmawiać. Pamętaj o tym że to Ty wybierasz sobie znajomych a nie oni Ciebie...i to Ty decydujesz o tym z kim się przyjaźnisz i z kim utrzymujesz bliższe kontakty...a jeżeli Cię wyśmiewają to pośmiej się razem z nimi..Zobaczysz jak zareagują...
2. Druga sprawa.. jest taka że to może TY nie byłeś fair wobec nich...odszukaj może "to coś" w swoim zachowaniu co mogłoby być nie fair wobec nich...
Stary bądź pełen życia...wklęsła czy wypukła klata to nie wszystko...ja mam PE i co z tego..nie czuje się z tym super dobrze..nie wyskoczę nawet w krótkim rękawku w lato no bo się wstydzę..też nei wyskoczę na basen..bo się wstydzę..no ale ten wywód nie o mnie miał być..
3. Widzisz... chyba za bardzo przejmujesz się swoim wyglądem..i własnie to spowodowało że tracisz znajomych..a byc moze nie samo to że przejmujesz się wyglądem ale boisz sie że podczas pobytu ze znajomymi ktoś inny zobaczy ze masz inną niż wszyscy klatkę..i to zaczyna wkraczać w sfery..schizofrenii albo jakiejś fobii...

jeżeli tak przeszkadza Ci Twoj wygląd udaj się zwyczajnie nie operacje..jedyna możliwość wyjścia z sytuacjii..
Potem być może poznasz nowych ludzi...i to własnie z nimi będziesz utrzymywał kontakty..
Szkoda życia na przejmowanie się swoim wyglądem...
Pozdrawiam i wytrwałości!

P.S
Musisz się zaprzyjaźnić z pectusem...

[ Dodano: Czw Mar 30, 2006 9:24 pm ]
chce jeszcze dodać..że albo się pokazuje wadę znajomym na samym początku i nie robi się z tego problemu...albo się ją ukrywa do samego końca...Ważną rzeczą jest to, że..kiedy się usłyszy, będąc młodym człowiekem, od kogoś jakąś kpinę na swój temat albo głupie uśmieszki na widok PE albo PC...jest się potem bardzo ostrożnym, gdzie i kiedy np. zdejmować koszulkę..Człowiek zadaje sobie pytanie..jak zareaguja na to inni..i wtedy przypomina się traumatyczne przeżycie sprzed kilku lat,kiedy to wyśmiewano się z nas..i wtedy rezygnuję się w ogóle z rozbierania się...na plaży..gdziekolwiek...:/  ehhh


Tytuł: Bardzo ważne !!!!!!!!!!!!!!!!
Wiadomość wysłana przez: betusia Marzec 30, 2006, 10:31:39
Zrobiła nam się jakaś terapia grupowa z tego co widzę... Fajny jesteś brutus wiesz?
Tylko nie zgodzę się z tym, że "musisz się zaprzyjaźnić z pectusem".... Nikt nic nie musi...
Póki co mieszkamy w demokratycznym kraju i nikogo się nie zmusza do przyjaźni ze swoją ręką, nogą, czy klatką... Oczywiście mamy też póki co wolność słowa (choć jest to ostatnio trochę pozorne) więc możesz kogoś przymusić - a On i tak zrobi co tylko bedzie chciał)
Wydaje mi się, że lepiej jest się nie zaprzyjaźnić za bardzo - tylko ją znienawidzić i zrobić z nią porządek....
Ciekawe co na to wszystko nasz płetwa?


Tytuł: Bardzo ważne !!!!!!!!!!!!!!!!
Wiadomość wysłana przez: d0kt0r3k Marzec 30, 2006, 10:44:23
Nie mozna sie zaprzyjaznic z defektem w swoim ciele:/  (bo niestety tym jest PC i PE). Mozna sie jedynie z nim pogodzic, albo starac sie zlikwidowac.


Tytuł: Bardzo ważne !!!!!!!!!!!!!!!!
Wiadomość wysłana przez: betusia Marzec 30, 2006, 11:10:44
doktorek... właśnie takie pojęcia jak - defekt, oszpecenie albo jeszcze inne deprecjonujące epitety - mogą nawet skłonić właściciela wady do samobójstwa? Byłabym za tym, żeby stosować bardziej pieszczotliwe określenia... takie jak : kosteczka, dołek, górka - a najlepiej w ogóle nie stosować tylko sobie wadę zlikwidować....
A tak poza tym coś jest nie tak z Twoim obrazkiem?


Tytuł: Bardzo ważne !!!!!!!!!!!!!!!!
Wiadomość wysłana przez: d0kt0r3k Marzec 30, 2006, 11:18:42
hmm...u mnie w rodzinie mowilo sie na to jak bylem maly 'goreczka'. Teraz sie nie mowi, przestali;)

Ja nie mowie, zeby inni nazywali to u NAS defektem (bo to faktycznie moze byc silny odcisk na psychice, pewnie kazdy z nas w mniejszym lub wiekszym stopniu mial taki odcisk) , ale zeby samemu nie robic z tego maskotki, albo czegos wyjatkowego. Traktowac to poprostu jak wade. I jak sama powiedzialas zlikwidowac.

Z avatarem, juz ok. dzieki za uwage :)


Tytuł: hmm
Wiadomość wysłana przez: Krwawy Brutus Marzec 31, 2006, 10:27:20
Betusia...no może rzeczywiście ..użyłem złego słowa...może nie "Musisz zaprzyjaźnić się z pectusem" ale..."Byłoby dobrze..gdybyś zaprzyjaźnił się choć troszkę z pectusem" chyba tak lepiej..to brzmi..? prawda?:P


Tytuł: Bardzo ważne !!!!!!!!!!!!!!!!
Wiadomość wysłana przez: betusia Marzec 31, 2006, 11:21:00
Tak brzmi o wiele lepiej ;) Ale nie chodzi o to, że łapię Cię za słówka... wszystko było pisane dla dobra pletwy który zniknął :( Miejmy nadzieję, że jeszcze żyje i powie nam co o tym wszystkim myśli.. Byłoby miło... :)


Tytuł: Bardzo ważne !!!!!!!!!!!!!!!!
Wiadomość wysłana przez: pletwa Kwiecień 04, 2006, 01:34:42
Betusia gdyby nikt nie wiedział o tym schorzeniu to bym był innym człowiekiem tak mnie sie wyudaje. Szkoda że wczesniej nie znalazłem tego forum  :( pewnie bym inaczej postapił a tak mam taki problem że niewiem czy dojade do szpitala a co dopiero  operacje. Miałem kiedys dziewczyne ale nie wiedziała o PC kryłem sie jak mogłem na szczeście się nie zorientowała. Teraz to chyba niema osoby którą znam co by niewiedziała o tym. Moim zdaniem ten kto to rozpowiedział jest zwykłym s****** :evil:
Jeden z lekarzy powiedział mi ze która będzie chciała spojrzec na mnie a co dopiero flirtować z poczatku plalem jego słowa ale teraz sie do nich utwierdziłem :(
dziekuje za krytyke czasem jest potrzebna :)


Tytuł: Bardzo ważne !!!!!!!!!!!!!!!!
Wiadomość wysłana przez: betusia Kwiecień 04, 2006, 02:42:38
Cytat: "pletwa"
a tak mam taki problem że niewiem czy dojade do szpitala a co dopiero  operacje.

Dlaczego miałbyś nie dojechać do szpitala, albo na operacje? Jest jakiś problem żebyś kupił bilet, boisz się samego dojazdu - czego konkretnie? Może jest na to jakaś rada...
A jeżeli boisz się pobytu w publicznym szpitalu, to możesz zrobić OP prywatnie tą w ramach chirurgii plastycznej. To kosztuje około 3 tysięcy - tak się dowiedziałam w Poznaniu...

Cytuj
Miałem kiedys dziewczyne ale nie wiedziała o PC kryłem sie

Na dłuższą metę nie da się tego ukryć...
Też miałam problem z powiedzeniem o tym, ale kiedy jest się z kimś blisko to takich rzeczy nie da się ukrywać... A jeśli się kogoś naprawdę kocha - to nie patrzy sie na niego przez pryzmat jego wad...
Nie chciałam żebyś odebrał to co napisalam jako krytykę - wolałabym żebyś to potraktowął jako zachętę do działania...
Naprawdę myślę, że jesteś jeszcze młody i jesli pomyślisz o sobie i udasz się na tą operacje to dużo w Twoim życiu może się zmienić.
A lekarz który powiedział Ci te słowa - najwidoczniej sam ma jakieś kompleksy na punkcie wyglądu... Normalny lekarz tak by nie powiedział - aż mi się wierzyć nie chce że trafiłeś na takiego ignoranta....
Trzymam za Ciebie kciuki i proszę zrób -coś z tym... Bo na dłuższa metę ciężko jest tak żyć.... Wierzę, że Ci sie uda...


Tytuł: Bardzo ważne !!!!!!!!!!!!!!!!
Wiadomość wysłana przez: pletwa Kwiecień 07, 2006, 03:56:18
Dzieki Betusia chętnie bym sie podjął takiego zabiegu ale teraz nie moge przez swoją głupote. ten lekarz co mi tak powiedzial to jeszcze nic byl jeszcze taki cham co sie smiał ironicznie kiedyś miałem ochote go ........ :evil:
od dłuzszego czsu nie umiałen zrozumiec czy dana osoban sie ze mnie smueje  :evil:  czy fo mnie :) wiec niereagowałem


Tytuł: Bardzo ważne !!!!!!!!!!!!!!!!
Wiadomość wysłana przez: betusia Kwiecień 07, 2006, 08:43:36
Cytuj
chętnie bym sie podjął takiego zabiegu ale teraz nie moge przez swoją głupote.

Hmm... Nawet z głupoty jak się bardzo chce to można się wyleczyć...
Argument głupoty jako powód niepoddania się operacji (która akurat w Twoim wypadku mogłaby zmienić Twoje podejście nie tylko do swojego ciała, ale i do Ciebie całego) jest dla mnie niezrozumiały...
Może czas zerwać z tłumaczeniem się głupotą i podjąć choć raz w życiu męską odważną decyzję?
Co Cię obchodzą ludzie? Często piszesz, że ktoś Cię wyśmiał, czy spojarzał ironiczne... Dlaczego tak bardzo Cię to obchodzi?
Znam osobę, która zmieniła płeć - wyprowadziła się, zaczęła nowe życie - a nawet się zakochała...
Zmiana płci przy Twojej wadzie to pestka... Zamiast się użalać nad sobą zrobiłbyś może lepiej coś w tym kierunku żeby zmienić swoje życie na lepsze?
Mam nadzieję, że zrobisz coś z tym i ta "głupota" nie będzie czymś co bedzie Ci przysłaniać prwadziwe życie, które jest tak niewyobrażalnie cudowne - że pojąć nie mogę dlaczego nie chcesz swojego życia ulepszyć...
Bo z tego co czytam płetwa - to podstawowym problemem jest to - że nie chcesz.
Może to dziwny przykład, ale tak mi się skojarzyło... Nie słucham Radia Maryja i nie mam zamiaru - ale wiesz, że nawet Jezus pytał się chorych: - czy chcesz wyzdrowieć? , albo - co chcesz abym Ci uczynił? - jeśli nie będziesz chciał i nie sprecyzujesz swoich oczekiwań to nawet nie ma co liczyć na jakikolwiek cud...  Ja przynajmniej nie wierzę, że kurza klatka znika... Żeby jednak znikneła trzeba się do tego przyczynić i pójść do lekarza, jak jeden okaże się niekompetentny to iść do drugiego.. Poza tym trzeba wykonać jeszcze kilka innych czynności choćby zadzwonić tu i tam...
A może Tobie się po prostu nie chce?  :roll:


Tytuł: Bardzo ważne !!!!!!!!!!!!!!!!
Wiadomość wysłana przez: Adrian_listek Kwiecień 08, 2006, 10:35:59
co do wypowiedzi "pletwy" wychodzi na to ze nie byli Ciebie warci ci wszyscy "koledzy" itp ja na pierwszej randce wzialem reke mojej dziewczyny i pokazalem jej moj dolek i jakos nie uciekal z tego powodu a nawet wiecej jestesmy juz 2 lata razem i co normalnym ludziom to nie przeszkadza nie patrz na innych rob swoje ;)


Tytuł: Bardzo ważne !!!!!!!!!!!!!!!!
Wiadomość wysłana przez: Archont Czerwiec 14, 2006, 01:21:03
Cytat: "betusia"
gdybym na przykład wiedziała, że chłopak który by mi się np. podobał ma wadę - to podobałby mi się już mniej...


Nie no to jest wprost fantastyczne :D brak mi slow. Sama niedawno mialas taka klate, ciekawe czy wtedy tak bys napisala. Pewnie chcialabys zeby chlopak nie zwracal na to uwagi, zeby powiedzial " czym sie przejmujesz dziewczyno".

Juz jestes po operacji to nie tylko kazdego gonisz na stol jak opetana ale jeszcze mowisz ludziom ze odbierasz ich gorzej bo maja wade.

Zle sie robi... pfu

[ Dodano: Sro Cze 14, 2006 1:22 am ]
o a widzisz adrian betusia dala nam do zrozumienia ze gdybys jej pokazal swoj " dolek" to bylaby kicha z relationship calego.


Tytuł: Bardzo ważne !!!!!!!!!!!!!!!!
Wiadomość wysłana przez: pletwa Czerwiec 14, 2006, 10:14:55
Archont moze tym ostrym stwierdzeniem chce Betusia żebyśmy się wzieli ostro za siebie w sumie ma racje że operacja jest konieczna. U mnie bylo na osiedlu tak że widać było slepy by zauwazyl z dziewczyny brzydzą sie tym moim schorzeniem a wcale mnie nie znają skoro tk robia bo ja równy gośc nie raz to usłyszałem od Plci Pieknej :)


Tytuł: Bardzo ważne !!!!!!!!!!!!!!!!
Wiadomość wysłana przez: betusia Czerwiec 14, 2006, 10:37:22
Cytat: "Archont"
Sama niedawno mialas taka klate, ciekawe czy wtedy tak bys napisala. Pewnie chcialabys zeby chlopak nie zwracal na to uwagi, zeby powiedzial " czym sie przejmujesz dziewczyno".
Juz jestes po operacji to nie tylko kazdego gonisz na stol jak opetana ale jeszcze mowisz ludziom ze odbierasz ich gorzej bo maja wade.
Zle sie robi... pfu


Archont, na moim przykładzie widzisz - jak patrzy ktoś kto ma ładny mosteczek (tym bardziej po operacji)...
Nie chcę odbierać Ci wiary... (mały pectus excavatum to w porównaniu z jakkolwiek kurzą klatką - taką jak moja kiedyś to pikuś i rzeczywiście pod względem estetyki czasami nie warto się pewnie zadręczać)...
Ale dlaczego jeśli można to zmienić - to ma się tego nie robić? Z braku odwagi? Ze strachu przed podjęciem odopowiedzialnej decyzji?
Czytając tu, że ktoś nie chce iść na operacji, bo się boi bólu, śmierci - to jest niepoważne.
Jeżeli nawet poprzez wyrzeczenia i cierpienie można polepszyć jakoś swojego życia to dlaczego tego nie robić?
Nie gonię nikogo jak opętana - jestem z natury bardzo wyważona i zrównoważona - ale gdyby sprawa dotyczyła kogoś mi bliskiego - na przykład mojego ukochanego to rzeczywiście bym go pogoniła może nawet z nożem... :wink:

Kiedy miałam jeszcze wadę - to jasne, że patrzyłam na to z innej perspektywy, nie miałam poczucia, że jestem jakaś ułomna czy oszczepcona, ale autentycznie wstydziłam się.
Wstydziłam sie nawet u lekarza - nawet kiedyś jak byłam niesforną nastolatką jedną lekarkę która chciała mnie obejrzeć wyzwałam od głupich i innych takich...
Albo kąpanie się pod prysznicami bez przegródek na wycieczkach szkolnych to była dla mnie prawdziwa tragedia...
A robienie rentgenu przez największą plotkarkę w moim mieście, ktora przyglądała mi się jak ufoludkowi to było okropne - w życiu bym do tej baby więcej nie poszła  - żeby się za dużo nie dowiedziała...
Sam fakt posiadania czegoś co jest defektem kosmetycznym, wadą - sprawia, że ma się ujemny stosunek do swojego ciała...  Ja kiedyś tak miałam ( jestem przekonana, że bardziej jest tak u dziewczyny - bo dla płci przeciwnej to ma na pewno mniejsze troszkę znaczenie, może to kwetisa wrażliwości, poczucia piękna - coś w tym rodzaju na pewno)
Po maturze (a więc dobre kilka lat temu) miałam okresowe badania jak to zwykle bywa - a wtedy bardzo miła Pani powiedziała mi, że na miejscu takiej ładnej dziewczyny jak ja to już dawno by sobie to zoperowała... A ja głupia myślałam wtedy, ze taki zabieg kosztuje jakąs fortune i ogólnie niezorientowana byłam...

Cytat: "Archont"
betusia dala nam do zrozumienia ze gdybys jej pokazal swoj " dolek" to bylaby kicha z relationship calego.

Wiesz ile ja klatkek Archont w życiu widziałam?
A tu na forum ile się Pectusów naoogladałam?
Nie wzbudza to we mnie obrzydzenia - nigdy też nie określiłabym tego jako defekt, oszpecenie, czy nie powiedziałabym, ze to jest obleśne (choć z pewnego innego forum dziewczyny wypowiadały sie, że gdyby chłopak miał wadę to by czegoś takiego obleśnego się nie dotknęły)...
Myślę, że zapewne przez to, że mnie samą to spotkało jestem o wiele bardziej wyrozumiała i potrafię zrozumieć i zaakceptować o wiele więcej.
Nie uciekłabym gdbybym wyczuła czy zobaczyła u kogos wadę. Nic co ludzkie nie jest mi obce. Znam o wiele gorsze choroby niż wada klatki...
Nie czuję się w jakikolwiek sposób lepsza przez to, że jestem już dawno po operacji, ale - widząc po sobie jak wiele ona zmieniła w moim życiu - życzę każdemu kto ma z tym problem - by jak najszybciej zrobił i zapomniał że miał taki problem - bo marnować newy i życie na coś co można rozwiązać za dotknięciem czarodziejskiego skalpela...

Jeszcze raz powtrzam jestem bardzo daleka od tego by kogokolwiek potepiać czy postrzegać kogoś jako "gorszego" - bez względu na to jaki ma kolor skóry, poglady religijne, polityczne - czy ma taką wadę czy inną albo nie ma żadnej...
Nie rób ze mnie takiej okrutnicy - ja naprawdę jestem nieszkodliwa  :mrgreen:


Tytuł: Bardzo ważne !!!!!!!!!!!!!!!!
Wiadomość wysłana przez: Adrian_listek Czerwiec 14, 2006, 11:26:41
Az sie boje co za chwile napiszecie wiec z gory mowie ze uwaga z jezykiem i wypowiedziami ;)


Tytuł: Odp: Bardzo ważne !!!!!!!!!!!!!!!!
Wiadomość wysłana przez: klemens Marzec 14, 2012, 06:09:10
Wygląda na to, że odgrzewam starego kotleta.


Cytuj
gdybym na przykład wiedziała, że chłopak który by mi się np. podobał ma wadę - to podobałby mi się już mniej...


Nie no to jest wprost fantastyczne  brak mi slow. Sama niedawno mialas taka klate, ciekawe czy wtedy tak bys napisala. Pewnie chcialabys zeby chlopak nie zwracal na to uwagi, zeby powiedzial " czym sie przejmujesz dziewczyno".


Nie wiem co w tej wypowiedzi jest bulwersującego, ja sam mimo, że mam lejkowatą klatkę, gdybym nagle dowiedział się, że dziewczyna za którą aktualnie uganiam się jak jakiś kończy frajer, ma taką samą wadę jak ja, to na pewno podobałaby mi się mniej, co jednocześnie nie znaczy, że przestałaby mi się podobać w ogóle. W sumie nie wiem co musiałoby się stać, żeby przestała mi się podobać.




świąteczne kosze - po przejściu na stronę - BehaTom szkolenia bhp - ts2 space satellite - drukarnia wizytówek